,,Deweloperzy, handlowcy, członkowie władz 50 spółek zostali zatrzymani w dzisiejszej akcji CBA i Prokuratury Regionalnej w Warszawie'' - podaje tygodnik ,,Do Rzeczy''. Chodzi o wyłudzenie 1 mld 630 mln złotych z SK Banku w Wołominie.


Jak powiedziała tygodnikowi prokurator Agnieszka Zabłocka-Konopka, od wielu lat nie było postępowania w sprawie na taką skalę ,,z udziałem takiej ilości osób i w takiej konfiguracji''. ,,We wtorek o godzinie 6 rano funkcjonariusze CBA zapukali do 70 mieszkań m.in. w Wołominie, Pruszkowie, Ząbkach, Warszawie, Radzyminie a także w województwach: podkarpackim i lubelskim'' - podaje ,,Do Rzeczy''.

Wśród zatrzymanych ma być m.in. Jan B., prezes SK Banku, oraz członkowie zarządu baku, jego pracownicy oraz Sławomir D., założyciel firmy Dolcan Ząbki oraz wielu ludzi związanych ze spółkami-córkami tejże.
Jeden z wątków śledztwa dotyczy wyłudzenia kilkudziesięciu kredytów, wciąż niespłaconych. Mowa o stworzeniu piramidy na ponad 1 mld 630 mln złotych. Inny z wątków dotyczy przyznania przez KNF wsparcia dla SK Banku, gdy było już wiadomo, że bank upadnie.


Wczorajsza ,,Gazeta Wyborcza'' pisała z kolei o finansowaniu Amber Gold przez Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe, a mianowicie o udział mec. Adama Jedlińsiego, prawnika i szefa rady nadzorczej Kasy Krajowej SKOK, którego nazwisko miało paść w notatkach Wydziału do Zwalczania Przestępczości Ekonomiczej CBŚ w Gdańsku. ,,GW'' pisze, że w jednej z notatek miano obarczyć Jedińskiego odpowiedzialnością za pomysł ,,tej finansowej piramidy [scil. Amber Gold]" i przygotowanie "całej sprawy pod względem prawnym". Marcin P. byłby "tylko słupem".

mod/dorzeczy, wyborcza.pl