Wywiad, w którym padły te słowa ukazał się na portalu wPolityce.pl. Na pytanie dziennikarza, czy były prezydent utożsamianie się jednak chociaż z częścią postulatów protestującyh związkowców odpowiedział:

"To, co wyrabiają kapitaliści tu i ówdzie - nie wszyscy, to już pozwala na mówienie, że za bardzo patrzą na swój interes. A innych niestety gubią. Ja miałem wcześniej inne pomysły. Proponowałem, by powstały Białe Księgi w tym okresie przejściowym, byśmy potem na to jeszcze raz spojrzeli, jak to całe skapitalizowanie było robione. Nikt mnie jednak nie słuchał, więc jest inaczej. Wiele rzeczy było daleko nieuczciwie zrobionych. Ale dobrze, że to zrobiono, ponieważ dzięki temu mamy co jeść."

Wałęsa ocenił także to jak przeprowadzono w Polsce tranformację ustrojową. Powrócił do swojej koncepcji 100 milionów dla każdego: "Gdyby poszło dla każdego obywatela 100 milionów, jak proponowałem, to byśmy "na start" mieli wszyscy podobną pozycję wobec majątku narodowego. Jednak ten projekt nie wyszedł, więc nie sprywatyzowaliśmy się w ten sposób tylko w inny. A ten inny może być dyskusyjny."

Były prezydent ocenił także, że dziś trzeba cywilizować sytuację prawną dotyczącą związków.

ToR/wPolityce.pl