Czy wiadomo już gdzie jest ciało rektora UKSW, ks. Ryszarda Rumianka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Podałeś pierwszy informację, że jego rodzina ma co do tego wątpliwości.

 

Zacznę chronologicznie. Moja wiedza na ten temat wygląda następująco: w ostatni piątek miesiąca na Jasnej Górze są spotkania Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Brałem udział w tym całonocnym czuwaniu. Tam spotykają się księża, skupieni wokół ks. Stanisława Małkowskiego, którzy bardzo żyją sprawami kraju. Jeden z tych kapłanów jest bardzo blisko z rodziną śp. ks. Rumianka. Nie podam teraz nazwiska tego księdza, bo dzieło tej Krucjaty jest rozjeżdżane i chce się ją zniszczyć zanim urośnie w siłę. To temat na oddzielną rozmowę. Znam się z tym księdzem od wielu. On mi powiedział, że rodzina ks. Rumianka jest bardzo zdenerwowana i rozgoryczona, bo ma informację, że zwłoki kapłana nie zostały zamienione w trumnach z ciałem ks. Zdzisława Króla. Jest ciało ks. Króla, ale gdzie jest ciało ks. Rumianka - nie wiadomo?

 

Dlaczego pierwszy podałeś do mediów tą informację?

 

Podczas czuwania wyszliśmy z kościoła i ksiądz po telefonicznym skonsultowaniu się z rodziną ks. Rumianka uznał, że tą informację można upublicznić. I ją upubliczniłem. Nie był to materiał z zakresu dziennikarstwa śledczego, wielokrotnie weryfikowany, bo nie było takiej potrzeby, jeśli ksiądz jest wiarygodny i ma informację od osób, które są najlepiej zorientowane w całej sprawie to mogłem o tym napisać. Te fakty były z najlepszego źródła.

 

Zrobił się szum. Głos zabrała prokuratura, zaatakowała cię „Gazeta Wyborcza”...

 

Spodziewałam się tego. Ten, kto widzi co się dzieje wokół wyjaśniania katastrofy smoleńskiej wie, że prokuratura dokąd się da idzie blokiem. Broni swojej wiarygodności, choć dla mnie jest ona bliska zeru. Ona mówi, że ciała zostały faktycznie zamienione, ale nie wiadomo jak. Mówi, że badania zostały robione. Dementuje moją informację. Na to odzywają się bliscy ks. Rumianka i potwierdzają, że nadal mają wątpliwości, że nie wiedzą gdzie znajduje się jego ciało. Potwierdzeniem ich wątpliwości jest to, że nie ma pogrzebu księdza Rumianka i żądają dodatkowych badań. Pytanie kto tu mówi nierzetelnie: ja czy prokuratura? Rodzina ma nadal wątpliwości. „Gazeta Wyborcza” zarzuciła mi nierzetelność, podczas gdy prokuratura nic nie wyjaśniła. Nadal nie wiadomo przecież gdzie jest ciało księdza Rumianka. To nie ja tu kłamię.

 

Jak na dzień dzisiejszy wygląda wyjaśnienie tek sprawy?

 

Rodzina nie dowierza prokuraturze i chce dodatkowych badań DNA. Daty pogrzebu nie ma. Może okazać się, że będzie trzeba dokonać ekshumacji wszystkich poległych ofiar w Smoleńsku.

 

Będzie z tym problem, kilka ciał ofiar zostało przecież wcześniej skremowanych.

 

No właśnie. To może odtworzyć puszkę Pandory. Może okazać się, że skremowano nie te ciała. Oby tak nie było.

 

Pomylono ciała Anny Walentynowicz, Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej, prezydenta Kaczorowskiego, Ks. Króla... Dlaczego?

 

Wiele wskazuje, że Rosjanie wkładali te ciała Polaków do trumien byle jak. Wszystko im było jedno. Dlatego są pomyłki. Rodzina ks. Rumianka ciągle czeka na wyjaśnienie tej sprawy do końca.

 

Rozmawiał Jarosław Wróblewski