Mariusz Malinowski, działacz Nowoczesnej, jako kolejny usłyszał zarzuty w związku z protestami pod Sejmem w nocy z 16 na 17 grudnia. Zarzut dotyczy znieważania osoby publicznej za pośrednictwem środków masowego przekazu.

Dziś w prokuraturze stawić się miały dwie osoby, które brały udział w zajściach pod Sejmem, w charakterze świadków. Wcześniej policja stołeczna opublikowała m.in. ich właśnie wizerunki. Ich pełnomocnikiem jest Mec. Jarosław Kaczyński.

Malinowskiemu grozi do roku więzienia lub grzywna. Twierdzi on, że sprawa jest polityczna, a oskarżenia absurdalne i nie poczuwa się do winy. Przyznaje jedynie, że używał nieparlamentarnego języka.

Wcześniej, 18 stycznia, zarzuty usłyszał Jakub K. W jego oprzypadku chodziło o znieważnie operatora telewizji, za co grozi mu ograniczenie wolności lub grzywna.

Pełnomocnik m.in. Malinowskiego twierdzi, że zarzuty są bezzasadne.

dam/TVP.Info,Fronda.pl