Prof. Bogdan Chazan w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Do Rzeczy przyznał, że bierze pod uwagę możliwość zaangażowania się w politykę. Tłumaczył, że chciałby "realnie działać na rzecz wartości, które są mu bliskie" a „im dalej od lewicy, tym lepiej".

W rozmowie z Tomaszem Terlikowskim prof. Chazan opowiedział także o swojej przemianie od aborcjonisty do obrońcy życia.Ginekolog wyznał, że ma na swoim koncie wiele aborcji. Jak mówi, na zmianę jego postawy miała wpływ dyskusja na temat ustawy o aborcji, która odbywała się w polskim społeczeństwie przed 1993 rokiem.

- Mam świadomość własnej przeszłości. Czasem zresztą jest mi to przypominane. Początkowo miałem poczucie, że ta przeszłość mnie jakoś wyklucza ze społecznego zaangażowania się w obronę życia, ale rozmawiałem o tym kilkakrotnie z księdzem arcybiskupem Majdańskim i on mnie przekonywał, że powinienem, że muszę to robić nadal (angażować się w ruch pro-life - przyp.red.) - powiedział prof. Chazan.

Prof. Chazan przyznał, że zawsze identyfikował się z Kościołem katolickim i nigdy nie utożsamiał się z komunistycznym aparatem PZPR.


ed/ Do Rzeczy