Wicepremier Mateusz Morawiecki uczestniczył dziś w posiedzeniu Sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Polityk poinformował, że założone na ten rok parametry dla finansów publicznych są bezpieczne, a deficyt może być niższy, niż zakładano.

Według informacji ministra rozwoju i finansów, ma to być 2,6 lub nawet 2,5 PKB. Tym samym, deficyt ma oscylować wokół 50 mld, a nie blisko 60 mld złotych, jak zakładano w ustawie budżetowej na ten rok. Morawiecki liczy jednocześnie na 8,7 mld złotych, które wpłynęło do budżetu państwa z Narodowego Banku Polskiego. A przy uwzględnieniu tej kwoty, deficyt może być nawet jeszcze niższy.

Polityk podkreślił, że wszystko zostało wyliczone według metodologii unijnej ESA 2010.

"Z uwzględnieniem wpływu blisko 9 mld zł z NBP, ten deficyt będzie oscylował wokół 40-41 mld zł, a nie 50 mld zł"- stwierdził polityk. 

W ocenie wicepremiera, jest to pozytywne zaskoczenie z punktu widzenia agencji ratingowych oraz instytucji finansowych.

yenn/PAP, Fronda.pl