Jedną z zalet Unii Europejskiej jest dostęp do filmów pornograficznych na całym jej terytorium – uważa konserwatywny (sic!) francuski polityk Joseph Daul.

Został zapytany przez lokalne media o to, jak zachęci młodzież do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Daul odparł, że będzie podkreślał możliwość łatwego przekraczania granic.

„Powiem im, że gdy miałem 18 lat, gdy chciałem jechać do Kehl [w Niemczech] by zobaczyć filmy porno, które były nielegalne we Francji, musiałem czekać dwie i pół godziny by przejść przez granicę” – stwierdził Daul.

„Gdy wyjaśnisz to młodzieży w ten sposób, dokładnie zrozumie, co to znaczy Europa” – dodał. Rzeczywiście, obserwując obecną degrengoladę trzeba przyznać Daulowi rację: oto, co może dać dziś Europa.

pac/thelocal