Ustawa, jaką przyjął portugalski rząd, daje potomkom Żydów możliwość uzyskania obywatelstwa tego kraju. Jedynym warunkiem, jaki muszą spełnić, jest wykazanie, że pochodzą od prześladowanych i wypędzonych przez katolickich królów oraz inkwizycję Żydów. Obywatelstwa nie uzyskają tylko osoby z przeszłością kryminalną.

Jak przekonuje portugalski minister sprawiedliwości, jest to wyraz hołdu wobec sefardyjskich Żydów, którzy licznie zamieszkiwali na Półwyspie Iberyjskim. Dramatyczną odmianę ich losu przyniósł rok 1492, kiedy to zostali wypędzeni na mocy edyktu wydanego przez katolickich królów Hiszpanii. Zmuszeni do opuszczenia granic kraju, osiedli w Portugalii.

Jednak w 1497 roku, chcąc przypodobać się katolickiej Hiszpanii, król Manuel I postawił Żydom ultimatum. Mieli oni przejść na chrześcijaństwo albo zostać wygnanymi. Część Żydów od razu wyjechała z kraju, inni przystali na propozycję, ale byli prześladowani. Zjawisko to jeszcze mocniej nasiliło się po ustanowieniu portugalskiej inkwizycji w 1536 roku.

Za prześladowania Żydów w 1988 roku przeprosił portugalski premier. W 2000 roku to samo uczynił Kościół katolicki. Teraz przyszedł czas na rekompensatę, proponowaną przez portugalski rząd. Podobną formę zadośćuczynienia w ubiegłym roku zaoferowała Hiszpania.

MaR/Wyborcza.pl