- W degradacji (i oby nie było gorzej) Polonii Warszawa, nie można również pomijać całkowitej nieodpowiedzialności władz Warszawy z prezydent Gronkiewicz-Watz. Jak władze stolicy mogły tolerować postawienie na krawędzi likwidacji klubu, który jest wielką instytucją społeczną związana z drogą Polski do niepodległości i pierwszymi latami odbudowy państwa po I wojnie światowej?

 

Nie wyobrażam sobie nie tylko za granicą, ale w innych metropolitarnych miastach Polski, podobnej bierności władz publicznych. Mam nadzieję, że sprawa ta zostanie poruszona przez Radę Miasta i władze Warszawy zostaną zmuszone przez reprezentację mieszkańców do złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Tym nie mniej należy ciągle robić wszystko, żeby klub będący pomnikiem polskiej piłki nożnej, ale również pokazujący, że sport jest częścią kultury narodowej zostanie uratowany.

 

Oczywiście w tej sprawie muszą podejmować współpracę wszyscy ludzie dobrej woli, niezależnie od miejsca i charakteru zaangażowania społecznego – podkreśla Marek Jurek.

 

Not. Jarosław Wróblewski