"Nie lubi pan Tuska?" - zapytali Jarosława Kaczyńskiego dziennikarze "Rzeczpospolitej". 

Prezes PiS zdecydował się odpowiedzieć wprost i szczerze. Oto, co stwierdził:

"Brat bliźniak to bardzo bliski związek. Gdybyście stracili go państwo w związku z niewątpliwą czyjąś działalnością, toby go państwo lubili? Gdyby państwo słyszeli nieustanne obelgi, że są schizofrenikami, gdyby obrażanie stało się metodą polityczną, toby go państwo lubili? Gdyby dostali państwo fałszywe taśmy na Rady Bezpieczeństwa Narodowego ze słowami „on mnie zabije", toby go państwo lubili? Dlatego później nie chodziłem na RBN.

Krótko mówiąc, proszę nie żądać od człowieka – polityk to też człowiek – by człowiekiem nie był. Ale naprawdę nie kieruję się tym w polityce wobec Tuska. Kieruję się po prostu względami dotyczącymi interesów Polski".

kk