Bogusław Łoziński z "Gościa Niedzielnego" uzyskał zgodę sądu na zapoznanie się z pisemnym uzasadnieniem decyzji sądu, który nakazał prokuraturze wznowienie śledztwa w sprawie odpowiedzialności cywilnych urzędników za organizację lotów prezydenta i premiera do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r.

W toku śledztwa prokuratorzy popełnili liczne błędy, ale przede wszystkim niesłusznie uznali, że urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności karnej za nieprawidłowości, których się dopuścili. "Gość Niedzielny" wymienia nieprawidłowości, za które według sądu funkcjonariusze publiczni organizujący wizyty premiera i prezydenta 7 i 10 kwietnia 2010 r. do Katynia powinni mieć postawione zarzuty karne. I tak są to m.in.

- niepoczynienie ustaleń, co do statusu lotniska Smoleńsk Północny i niedochowanie chociażby minimalnej staranności w tym zakresie;

- niedoprowadzenie do stanu, w którym jasny byłby status wizyty Prezydenta PR na terenie Federacji Rosyjskiej w dniu 10 kwietnia 2010 r., co ewentualnie powinno się przełożyć na nadanie lotnisku statusu HEAD;

- wystosowanie zawiadomienia o potrzebie wykorzystania wojskowego specjalnegotransportu lotniczego bez wszystkich niezbędnych informacji oraz zaakceptowanie takiego zawiadomienia przez koordynatora; - niezadbanie o nadanie statusu HEAD lotowi Prezesa Rady Ministrów w dniu 7 kwietnia 2010 r.;

- zbyt późnego i niestarannego przekazywania informacji lub wręcz nieprzekazywania informacji przez funkcjonariuszy Ministerstwa Sprawa Zagranicznych i Ambasady Rzeczypospolitej w Moskwie;

—niezweryfikowania czy karty do podejścia lotniska Smoleńsk Północny są aktualne;

—dysponowania przez urzędników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wojskowym transportem lotniczym, co nie przekładało się na bezpieczeństwo lotów, jakkolwiek może być oceniane, jako działanie na szkodę interesu publicznego w rozumieniu takim, iż prowadziło do destabilizacji prawidłowego funkcjonowania instytucji państwowych.

Bogusław Łoziński uważa, że Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie  po raz trzeci będzie musiała prowadzić postępowanie w tej sprawie, bowiem dwukrotnie je umarzała. I dodaje, że uzasadnienie decyzji sądu  o wznowieniu śledztwa może mieć przełomowe znaczenie dla ustalenia odpowiedzialności karnej urzędników cywilnych organizujących wizyty premiera i prezydenta do Katynia. "Prokuraturze trudno będzie podtrzymywać tezę, że doszło jedynie do nieprawidłowości, a nie do złamania prawa"— stwierdza Łoziński.

Więcej w „Gościu Niedzielnym”.

mark