Spot organizacji Amnesty International, wcześniej kojarzonej z obroną praw człowieka, obecnie raczej z promowania lewacko-liberalnego światopoglądu, wywołał w sieci duże oburzenie.
Mowa o filmiku "Co jest irytującego w byciu w ciąży". Amnesty International wyraża poparcie dla liberalizacji prawa aborcyjnego w Irlandii, które obecnie jest restrykcyjne. Już 25 maja Irlandczycy będą mogli wypowiedzieć się na ten temat w referendum.
Szokujący spot jest porównywany przez użytkowników Twittera do niedawnej kampanii "Wysokich Obcasów", która zniesmaczyła nawet niektóre środowiska lewicowe i feministyczne.
.@amnestyPL - jesteście tak obrzydliwi, jak ta okładka. pic.twitter.com/trCBX9jq3R
— Agata (@1Ragata) 21 maja 2018
Swoje zdanie na temat spotu Amnesty International wyraził również poseł Adam Andruszkiewicz:
Obrzydliwy spot Amnesty International o tym "co jest irytującego w ciąży". Z nagrania dowiadujemy się, że ciąża przeszkadza w "malowaniu paznokci" czy "ładnych zdjęciach" - więc "trzeba walczyć o dostępną aborcję". Gdyby Goebbels żył dziś, to chyba wiem, dla kogo by pracował.
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 22 maja 2018
ajk/Twitter, Fronda.pl