Litewskie władze opublikowały poradnik, który ma pomoc społeczeństwu w przypadku ataku wojsk rosyjskich. Zapytaliśmy gen. Waldemara Skrzypczaka, czy takie działania mają sens i czy mogłyby zostać wprowadzone także w Polsce.

„Jeżeli są tam informacje, jak zachowywać się w zakresie logistycznym, czyli: jak przetrwać okupację, jak utrzymywać między sobą komunikację, jak zaopatrywać się w żywność, leki, jak znaleźć pomoc medyczną i tak dalej – to jest to, oczywiście, sensowne” – powiedział portalowi Fronda.pl gen. Skrzypczak.

W litewskim podręczniku znajdują się także informacje o organizowaniu ruchu oporu przeciwko obcej agresji. Zdaniem gen. Skrzypczaka tego typu porady są raczej bezcelowe i w edukowaniu społeczeństwa należy skupić się na innych kwestiach. Sam pomysł znalazłby jednak zastosowanie także w Polsce.

„Taki poradnik dla społeczeństwa jest potrzebny, bo społeczeństwo nie jest wyedukowane na wypadek wojny. Taką wiedzą dysponuje wojsko, służby specjalne, służby podlegające MSW. Wiedzą, jak udzielać pomocy. Natomiast zwykli ludzie zupełnie nie wiedzą, jak zachować się w przypadku, na przykład, bombardowania” – powiedział nam gen. Skrzypczak. I dodał: „Wszyscy powinni wiedzieć, gdzie są schrony, w których należałoby się ukryć w razie nalotu, co należy robić, gdy ma miejsce ewakuacja ludności, jak pomagać wojsku i policji. Polskie społeczeństwo nie jest przygotowane na wypadek wojny. Przed II wojną światową było inaczej, edukacja była. Wszyscy wiedzieli, jak należy postępować, nawet telefonistka z urzędu pocztowego.”.

Zdaniem generała edukacja proobronna nie powinna jednak w żadnym razie ograniczać się do stworzenia podobnego podręcznika. Podstawą jest „przygotowanie proobronne w szkołach i zakładach pracy, a to od wielu lat jest w Polsce sprawa zaniedbana” – ocenia gen. Skrzypczak.

Zapytany o funkcjonalność przedmiotu szkolnego „Przysposobienie Obronne” odparł, że „w praktyce do niczego to nie prowadziło i nie dawało żadnej wiedzy”. Tymczasem w tym zakresie trzeba coś zrobić, bo „społeczeństwo wyedukowane zachowuje się w przypadku wojny o wiele lepiej i dzięki temu ponosi zdecydowanie mniejsze straty niż ci, którzy w ogóle nie wiedzą co robić i giną masowo”.

Gen. Skrzypczak ocenił, że Polaków można przygotować także na wypadek wojny hybrydowej, a więc tego rodzaju konfliktu, jaki prowadzony jest obecnie przez Rosję na Ukrainie.

pac/fronda.pl