Związany z SLD szef stowarzyszenia „Ordynacka” był gościem Bogdana Rymanowskiego. Poproszony o podsumowanie jednym słowem prezydentury Bronisława Komorowskiego, odpowiedział:

- Marna.

I wyliczył:

- Służba zdrowia, pakiety antykolejkowe - fatalne, polityka mieszkaniowa, śmieciówki – fatalne; skłócone społeczeństwo, polityka zagraniczna – brzydkie słowo; afery, podniesienie wieku emerytalnego, podniesienie VAT, zamrożenie płac w sferze budżetowej, obniżka zasiłku pogrzebowego.

Dodał, że w drugiej turze nie poprze Komorowskiego, bo „nie głosuje na obłudników”, a kandydat PO jest „obłudnikiem totalnym”.

Szef „Ordynackiej” odniósł się też do wypowiedzi prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która porównała pomysł uczczenia ofiar katastrofy Smoleńskiej pomnikiem światła do zachowań faszystów.

- Cisną się na usta dwie odpowiedzi – jedna niecenzuralna, druga miła i delikatna, tak jak Sojusz Lewicy Demokratycznej: niezręczna wypowiedź. To była totalnie głupia wypowiedź! Jak pan pójdzie np. na bulwary nad Wisłą to są te światła. Jeżeli pan pojedzie do Waszyngtonu, gdzie samoloty zrobiły wielkie bum, to są te światła. Jak trzeba nie mieć wyczucia - mówię o pani Gronkiewicz-Waltz, wiceprzewodniczącej Platformy – żeby porównywać coś takiego z faszyzmem? Wie pan czego trzeba nie mieć? Rozumu trzeba nie mieć! - mówił Czarzasty.

I podsumował:

- W ramach kampanii wyborczej nie można z siebie robić debila.

Czarzasty zapewniał też, że kampania wyborcza kandydatki SLD Magdaleny Ogórek idzie dobrze. Jego zdaniem doniesienia „Gazety Wyborczej” na temat możliwego poparcia przez SLD Komorowskiego to tylko gra gazety, która „nienawidzi SLD”.

- Czy „Gazeta Wyborcza” jest ortodoksyjnie związana z byłymi politykami Unii Wolności, którzy są wokół prezydenta Komorowskiego? - pytał retorycznie Czarzasty.

KJ/Tvn24.pl