13 marca tego roku na konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie RP dotyczącej „kredytów we frankach”, przekonywaliśmy, że „miejscowi prezesibanków(tym bardziej zrzeszający ich ZwiązekBankówPolskich) nie powinni być traktowani jak strona negocjacji. O wymogach kapitałowych i potrzebie dokapitalizowania spółek córek należy bowiem rozmawiać z właścicielami – zagranicznymi centralami banków działającychwPolsce.”

Po sześciu miesiącach do podobnych wniosków doszła Komisja Nadzoru Finansowego, stawiając publicznie pytanie o adekwatność kapitałową banków, które udzielały „kredytów” indeksowanych (denominowanych) do franka szwajcarskiego. „Adekwatność kapitałowa”, magiczne słowo klucz w bankowości, stanowi ostateczny argument nadzoru finansowego, w sytuacji gdy instytucja finansowa podejmuje zbyt duże ryzyko w pogoni za zyskami. KNF tym samym przeniósł dyskusję z polskiego podwórka na poziom międzynarodowy. Z prostej przyczyny. Jeśli kapitały banku nie są adekwatne do podejmowanego ryzyka, to ich niedobór według prawa UE musi uzupełnić właściciel. Ten z zagranicy.

Wydawałoby się, że KNF wypełnia uczciwie swój statutowy cel, jakim jest ochrona stabilności systemu finansowego Państwa. Otóż, nie do końca.

KNF zalec, aby banki podjęły rezerwy, gdy kwoty „kredytów” pozostałe do spłaty przekraczają wartość zakupionych za ten kredyty nieruchomości. KNF przemilcza ryzyko skokowego wzrostu kursu franka szwajcarskiego do polskiej złotówki, a taką sytuację już raz mieliśmy do czynienia w bieżącym roku. Nadto, wieloletni trend na parze złoty/frank wskazuje, że polska waluta systematycznie osłabia się do franka i trudno poważnie rozpatrywać sytuację odwrotną, gdy Europejski Bank Centralny zapowiada zwiększenie skali dodruku euro.

KNF nie bierze też pod uwagę ryzyka zmiany otoczenia prawnego, choć przecież wielokrotnie zabierał w tej sprawie głos szacując „straty” sektora bankowego w przypadku ustawowego „przewalutowania” kredytów po kursie złoty/frank z dnia podpisania umów. Czyżby KNF lekceważył zapowiedzi urzędującego Prezydenta?

Dziś o godzinie 14-tej w Warszawie pod Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu rozpocznie się manifestacja, która następnie przemaszeruje Nowym Światem i Placem Trzech Krzyży pod Sejm RP. Niemoc instytucji Państwa Polskiego, które powinny chronić obywateli, należy natychmiast przerwać, a problem „kredytów we frankach” powinien jak najszybciej zostać ustawowo uregulowany.

Ryszard Czarnecki, Jerzy Bielewicz