Pięć statuetek Europejskich Nagród Filmowych dostał polskojęzyczny film „Zimna Wojna”. Obraz został uznany za Europejski Film roku, Paweł Pawlikowski został nagrodzony za reżyserie i scenariusz, Jarosław Kamiński za montaż, a Joanna Kulig za Europejską Aktorkę. Media piszą o sukcesie polskiego kina, choć powinny pisać o sukcesie polskojęzycznego antypolskiego prokomunistycznego kina.


Jak pisałem w swoim artykule na portalu Prawy pl „Zimna wojna” to film kreujący fałszywie pozytywny obraz PRL. Dla widza znającego historie Polski szokujące jest to jak w rzeczywistości przerażający okres komunistycznej, sowieckiej, stalinowskiej okupacji i terroru, okres gdy Armia Czerwona, NKWD, i podległe sowietom polskojęzyczne jednostki komunistów siały terror i mordowały setki tysięcy Polaków, a miliony wysyłały do więzień, ukazany jest przez twórców filmu jako urokliwy, może czasami troszeczkę groteskowy, ale absolutnie nie dolegliwy.


Film to dzieło Pawła Pawlikowskiego – laureata Oscara za antypolski i prokomunistyczny film „Ida” - co pozwala sobie uświadomić jak swobodne podejście do realiów historycznych i ogromną sympatie, może nieuświadomione, jaka mają do komunistycznej przeszłości twórcy filmu.


Jak informuje dystrybutor filmu „Zimna wojna” „opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. Wydarzenia pokazane w „Zimnej wojnie” rozgrywają się w latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku”.


W materiałach dystrybutora filmu na uwagę zasługuje fragment w którym można przeczytać, że „część polskich widzów może dostrzec podobieństwa pomiędzy rządem ukazanym w filmie, a obecnie sprawującym władzę w Polsce: antyzachodnia retoryka nacjonalistyczna oraz klimat oblężenia i spisków, podsycany w celu zapewnienia sobie poparcia zwykłych ludzi w kontrze do dekadenckich i zdradzieckich elit. W tym kontekście postać Kaczmarka, pełnego resentymentu i kompleksów karierowicza z prowincji, który posługuje się z dużą sprawnością propagandowymi frazesami, także może wywołać współczesne skojarzenia. Jednak intencją filmu nie jest zamykanie jego interpretacji w tak wąskich ramach”.


Filmowy zespół folklorystyczny „Mazurek” w którym poznają się bohaterowie wzorowany jest na „Mazowszu”. Podobnie jak Tadeusz Sygietyński i Mira Zimińska założyciele „Mazowsza” tak i bohaterowie filmu zajmowali się dokumentowaniem polskiego folkloru. Jednak trzeba zauważyć, że polski folklor w filmie ukazany jest jako jakaś wrzaskliwa patologia bezzębnego ciemnogrodu. Można odnieść wrażenie, że twórcy filmu w ramach swoich antypolskich obsesji nawet polski folklor postrzegają jako patologie.


Akcja filmu rozgrywa się między 1949 a 1964. Widzowie okres ten widzą przez pryzmat nie całego czasu a kilku wydarzeń. W pierwszych scenach główny bohater przemierza w 1949 roku prowincje nagrywają ludowych artystów i współtworzy zespół folklorystyczny. W 1952 roku w trakcie wyjazdu do Berlina główny bohater bez problemu przechodzi z sowieckiej do zachodniej strefy okupacyjnej, podczas gdy jego kochanka postanawia pozostać w komunistycznej Polsce. W 1954 bohater spotyka w Paryżu swoją kochankę. Ponownie kochankowie widzą się przelotnie w 1955 w Jugosławii. W 1957 kochanka po poślubieniu Włocha pojawia się w Paryżu. W 1959 kochanka rzuca swego męża i zostaje konkubiną bohatera, po nagłym powrocie do PRL, bohater rusza za nią i ląduje w więzieniu. W 1964 po wyjściu z więzienia razem z pogrążoną w alkoholizmie kochanką rusza na prowincje by odebrać sobie życie. Wiec nie tylko realizm filmu jest wątpliwy, ale i trudno powiedzieć jakie obraz ma przesłanie moralne, co nam twórcy chcieli filmem powiedzieć.


Czarno biały zdjęcia w filmie mają w oczach widzów uczynić obraz bardziej realistycznym, jest to zabieg zasadny zważywszy na brak niezbyt realistyczny scenariusz, który kreuje wyidealizowany obraz stalinowskiej „Polski”, nie mający wiele wspólnego z przerażającymi realiami komunistycznej okupacji. Z filmu widz wyniesie przeświadczenie, że realia komunistycznej dyktatury nie były dolegliwe.


Twórca filmu Paweł Pawlikowski urodził się w 1957 roku. Mieszkał w Warszawie. Matka katoliczka wykładała anglistykę na Uniwersytecie Warszawski. Według Wikipedii Ojciec Żyd był lekarzem. Rodzina wyemigrowała w 1969 roku. Na emigracji rodzice się rozwiedli. Pawlikowski zamieszkał z Matką w Wielkiej Brytanii. Pracował w BBC. Za swój antypolski i prokomunistyczny film „Ida” zdobył Oscara. Film według dystrybutora oparty jest w pewnym stopniu na losach rodziców reżysera, Wiktora i Zuli, zmarłych w 1989 roku. Co może tłumaczy wykorzenienie reżysera i jego chory sentyment do komunizmu (co pewnie jest powodem jego sukcesów na zachodzie z racji na dominacje lewicowy na zachodzie w pop kulturze).


Obraz „Zimna wojna” został sfinansowany z pieniędzy podatników. Co kolejny raz potwierdza, że pieniądz podatników powinny pozostawać w kieszeniach podatników a nie być wydawanymi na zaangażowaną politycznie po stronie lewicy sztukę nowoczesną. Koproducentem filmu są: EC1 Łódź - Miasto Kultury ("EC1 Łódź - Miasto Kultury" w Łodzi to instytucja współprowadzona przez Miasto Łódź oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego), Mazowiecki Fundusz Filmowy (Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy został utworzony w 2010 roku i działa w strukturach Mazowieckiego Instytutu Kultury - Mazowiecki Instytut Kultury jest jednostką organizacyjną Samorządu Województwa Mazowieckiego), Śląski Fundusz Filmowy (Instytucja Filmowa Silesia Film jest instytucją kultury Samorządu Województwa Śląskiego), Podkarpacki Fundusz Filmowy (Środki Funduszu pochodzą z dotacji z budżetu Województwa Podkarpackiego). Film był współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej (państwowa instytucja kultury).

Jan Bodakowski