„Ustawa jest potrzebna, ponieważ wypełnia ona pewną lukę prawną. Dzisiaj mamy sytuację możliwego - na szczęście już zawieszonego strajku - ale przecież mogą zdarzyć się różne sytuacje i to jest ewidentna luka prawna” - powiedziała dziś wicepremier Beata Szydło zapytana o to, czy po zawieszeniu strajku przez ZNP głosowanie nad nowelą ustaw oświatowych ma sens.
Jak podkreśliła w rozmowie z serwisem niezalezna.pl wicepremier – ustawa będzie obowiązywała, a dziś najważniejsza jest pewność maturzystów, że będą mogli zdawać swoje egzaminy.
Dziennikarka w rozmowie z wicepremier przypomniała słowa Sławomira Broniarza z jego oświadczenia, w których stwierdził on, że daje premierowi Mateuszowi Morawieckiemu czas do września na lepsze propozycje dla nauczycieli. Beata Szydło zapytana o to, czy nauczyciele mogą się spodziewać nowych propozycji ze strony rządu odpowiedziała, że przede wszystkim zachęca szefa ZNP do konstruktywnych rozmów na temat propozycji oraz możliwości w tej materii, co ten do tej pory odrzucał.
„Czas na to, żeby nie tylko rząd, ale i pan Broniarz podjęli i mieli wolę współpracy i rozmowy” - powiedziała i stwierdziła, że jest przekonana, że jest to możliwe.
„Muszą opaść emocje, musi nastąpić wyciszenie i możemy usiąść do stołu”
- dodała.
dam/niezalezna.pl,Fronda.pl