Arcybiskup Henryk Hoser był gościem audycji w radiowej Jedynce. W rozmowie z Rafałem Porzezińskim duchowny tłumaczył, czym jest dla nas Zmartwychwstanie.

"Święta Zmartwychwstania podnoszą nas na zupełnie wyższy poziom egzystencji. Dają nam skrzydła, dają nam perspektywę, dają nam nadzieję i wszystko, co jest nam potrzebne, by życie kontynuować i żeby mieć je w obfitości, jak Pan Jezus nam obiecał" - mówił biskup diecezji warszawsko-praskiej. 

Dziennikarz Polskiego Radia zapytał, czy chrześcijańskie przekonania ojców założycieli Unii Europejskiej są dziś w ogóle legalne i czy nasz kontynent przetrwa, odcięty od swych chrześcijańskich korzeni. Arcybiskup Hoser podkreślił, że Europa nie jest jednolita.

"Jest niewątpliwie jeden obszar bardzo agonalny, czyli Europa Zachodnia. Z drugiej strony jest Europa Środkowo-Wschodnia, która żyje aktualnie odmiennym życiem i odmienną perspektywą. Niemniej Europa, jako całość, ma wspólny mianownik, wspólne pochodzenie i wspólne wartości, które teraz - jedna po drugiej - traci. Jedyna wartość, która teraz została, w tym obecnym projekcie UE, to jest wartość ekonomiczna, z którą wiąże się też dostęp do władzy"- ocenił duchowny.

Jak to możliwe, że aborcja zaczyna być w Europie nazywana "prawem człowieka"? Biskup diecezjalny warszawsko-praski zwrócił uwagę, że na naszym kontynencie powracają tendencje eugeniczne. 

"Miejsce dla słabych jest wartością chrześcijańską, na czym Europa budowała - przypomniał duchowny.

"Dzisiaj mamy do czynienia z ogromną relatywizacją wartości życia ludzkiego. Odmawia się prawa do życia tym, którzy nie mają odpowiedniej jakości tego życia. Życie ludzkie, jako samo w sobie, nie ma już dzisiaj absolutnej wartości, w tej nowej tzw. Europie przyszłości"- podkreślił arcybuskup Hoser.

ajk/PolskieRadio, Fronda.pl