Suworow bezpośrednio dowodził ludobójczą masakrą, jakiej Rosjanie dopuścili się na mieszkańcach warszawskiej Pragi w listopadzie 1794 roku. W wyniku rzezi ludności cywilnej Pragi śmierć poniosło nawet do 20 tysięcy Polaków.

Ponadto, jak przypomina w swym facebookowym wpisie ks. Zieliński, Aleksander Suworow był masonem, a zmarł, jak podają niektórzy historycy, na syfilis. „Zaraził się w czasie modlitwy?” – pyta retorycznie kapłan będący redaktorem naczelnym tygodnika katolickiego „Idziemy”.

„To wiele mówi też o patriarchacie moskiewskim, o jego dzisiejszych władzach. Parafrazując naszego (już) klasyka: "Jaki patriarchat, tacy jego święci".... – konstatuje ks. Henryk Zieliński.