Ruszyło postępowanie dyscyplinarne wobec nauczyciela j. polskiego i radnego Michała Sporonia, który uczestniczył w manifestacji tzw. Strajku Kobiet. W czasie protestu w Tarnowskich Górach miał używać wulgarnego języka. O sprawie Kuratorium Oświaty w Katowicach zostało powiadomione przez poseł Barbarę Dziuk.

Od samego początku manifestacji organizowanych przez tzw. Strajk Kobiet słychać o nauczycielach, którzy biorąc udział w manifestacjach zachowują się wulgarnie i agresywnie czy zachęcają do opuszczania zajęć i uczestnictwa w protestach swoich uczniów.

W sprawie jednego z takich nauczycieli w katowickim kuratorium interweniowała poseł PiS Barbara Dziuk, która sama stała się ofiarą agresywnych napaści ze strony proaborcyjnych aktywistów.

- „Agresja tłumu, wulgaryzm i podpalanie zniczy przy głównym wejściu (ewakuacyjnym) mojego biura mogło doprowadzić do tragedii. Jest niedopuszczalne, że do takich akcji nauczyciele wykorzystują nieświadomą młodzież i również do nienawiści w stosunku do funkcjonariusza publicznego” – napisała poseł Barbara Dziuk.

Parlamentarzystka wskazuje, że nie można pozwalać na to, aby publiczni funkcjonariusze nawoływali młodzież do popełniania przestępstw.

Wobec uczącego języka polskiego nauczyciela wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Kuratorium wskazuje, że naruszył on Kartę Nauczyciela w punkcie zobowiązującym do dążenia do pełni własnego rozwoju oraz kształcenia i wychowywania młodzieży „w umiłowaniu ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka”.

kak/wPolityce.pl