Zacznijmy od cytatu z Radia Watykańskiego. „„W obszernej konferencji prasowej Papież odniósł się również do poważniejszych kwestii, jak na przykład do sytuacji osób rozwiedzionych, które żyją w drugim związku. Franciszek przyznał, że na przykład tradycja prawosławna rozumie to inaczej. Daje drugą szansę. Zdaniem Ojca Świętego, żyjemy w epoce, która potrzebuje miłosierdzia. I tak też będzie trzeba podejść do tej kwestii. Papież będzie o tym rozmawiać z grupą ośmiu kardynałów, których uczynił swymi doradcami” - relacjonują dziennikarze Radia Watykańskiego.

I nie ma co ukrywać, że słowa te brzmią zaskakująco. Ale już w relacji Deon.pl, powołującego się na KAI, sprawa wygląda zupełnie inaczej. Papież zauważył, iż jest to temat, który zawsze powraca. Jego zdaniem obecny czas zmiany epoki powinien być czasem łaski. Dodał, że wiele problemów wynika ze złego przykładu niektórych księży. Wiele ran pozostawił klerykalizm. Domagają się one uleczenia poprzez miłosierdzie. Kościół jest matką i musi znaleźć miłosierdzie dla wszystkich. Wskazał, że na osoby poranione nie tylko trzeba wyczekiwać, ale także wyjść im naprzeciw, odnaleźć je. "Myślę, że to jest czas miłosierdzia, jak wyczuł to Jan Paweł II ustanawiając Święto Miłosierdzia Bożego" - stwierdził papież Franciszek. Uściślił zarazem, że jedynie te osoby, które zawarły nowe związki nie mogą przyjmować Komunii św. jest on przekonany o konieczności spojrzenia na sprawę w całości duszpasterstwa małżeństwa. Zapowiedział, że podczas spotkania z grupą ośmiu kardynałów, w pierwszych dniach października, mowa będzie o rozwijaniu duszpasterstwa małżeństw, pogłębienia go. Zacytował opinię swego poprzednika w Buenos Aires, kardynała Antonio Quarracino, który twierdził, że połowa małżeństw zawierana jest nieważnie, bo nie wiedzą, że pobierają się na zawsze, czynią to dla konwenansów itd. Postulował pogłębienie studium nieważności małżeństw” - opisuje sprawę KAI.

I w tych słowach nie ma nic zaskakującego. Pytanie tylko, dlaczego relacje mediów katolickich tak bardzo się różnią, i dlaczego – jeśli rację ma KAI – Radio Watykańskie wykorzystuje papieża do propagandy rozwodowej?

Tomasz P. Terlikowski