Konferencja Biskupów Niemiec wywołała ostrą reakcję katolików na wpis i zdjęcie na Facebooku, których bohaterem jest kardynał Reinhard Marx. Zdjęcie przedstawia niemieckiego duchownego siedzącego u stóp pomnika Karola Marksa w Trewirze.

We wpisie czytamy, że kard. Marx „docenia” ojca komunizmu jako „wielkiego myśliciela”. Oprócz tego dodano informację, iż „od 2002 do 2008 roku kard. Reinhard Marx był biskupem Trewiru, miasta rodzinnego Karola Marxa”.

Wielu katolików ostro skrytykowało zarówno zdjęcie, jak i wpis. Część krytyków zwróciła uwagę na zastanawiający fakt, że pektorał kardynała został schowany do kieszeni na piersi, kiedy duchowny pozował do zdjęcia. „Nikczemne”, „służalcze”, „wstyd” – oto niektóre określenia, jakich używali komentatorzy, by opisać swoje zgorszenie. Katolicy krytykowali kardynała za nazwanie Marksa „wielkim myślicielem”.

„I Karol Marks jest wzorem, hę? A zatem i socjalizm, który kosztował miliony istnień ludzkich na świecie?” – napisał jeden z niemieckich konserwatystów. „To drwiny ze wszystkich ofiar socjalizmu! Pan Kardynał Marx powinien się wstydzić!” – napisał inny komentator. Z kolei ktoś jeszcze zauważył: „Ach, pomnik podarowany przez Chiny. Marks – ojciec ideologii, która kosztowała wielu, wielu ludzi życie”.

Niektórzy komentatorzy sugerowali, że może czas opuścić Kościół katolicki, zamiast płacić co miesiąc 90 euro podatku kościelnego, który w Niemczech jest potrącany z wypłaty oprócz innych podatków. Byli też tacy, którzy stwierdzili, że fotografia kardynała utwierdziła ich tylko w ich decyzji, by opuścić Kościół i nie płacić na rzecz „sympatyków komunizmu”.

Jak zauważa David Nussman z „Church Militant”, „mimo lawiny negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych, Konferencja Biskupów Niemiec zamieściła kilka linków pokazujących, jak kard. Marx w ciągu lat wypowiadał się czule o Karolu Marksie”.

Kardynał Marx twierdził m.in., że Karol Marks to ważna postać dla katolickiej nauki społecznej oraz chwalił go za jego pisma na temat „praw człowieka”. Wprawdzie nie uznał niemieckiego filozofa za „ojca Kościoła”, ale przytoczył słowa Oswalda von Nell-Breuninga: „Wszyscy stoimy na ramionach Karola Marksa”.

Niemiecki hierarcha uznał też Marksa za „bystrego analityka kapitalizmu”, choć zwrócił uwagę na fakt, że w jego filozofii liczy się „gatunek ludzki”, a dla chrześcijan centralną rolę odgrywa osoba. W 150 rocznicę Kapitału w roku 2017 kardynał Marx wypowiadał się z sympatią o niemieckim myślicielu i krytyku kapitalizmu.

 

jjf/ChurchMilitant.com