Szef brytyjskiego Kontrwywiadu, Andrew Parker, niedawno w rozmowie z dziennikiem "Guardian" przestrzegał przed ostatnimi poczynaniami Kremla. Dyrektorzy brytyjskiego Kontrwywiadu od 1993 nie ujawniali tożsamości.
"Rosja używa państwowych organów i sił, aby w narastająco agresywny sposób realizować swoją politykę zagraniczną poza granicami kraju, m.in. przy udziale propagandy, szpiegostwa, sabotażu i cyberataków. Pracują na terenie całej Europy, także w Wielkiej Brytanii i naszym zadaniem jest stanąć im na drodze"- mówił Parker w wywiadzie dla "Guardian".
W pierwszym w historii wywiadzie dyrektor MI5 podkreślił również wzrost znaczenia wojny cybernetycznej. Celem cyberwojny są m.in. sekrety wojskowe, projekty przemysłowe i rządowe informacje związane z polityką zagraniczną. Jest to stosunkowo nowe zjawisko, choć Rosjanie od dawna mieli na terenie Europy "tradycyjnych" szpiegów i agentów.
"Zdaje się, że Rosja coraz bardziej definiuje siebie w opozycji do Zachodu"- tłumaczył Andrew parker, który powiedział także, że realnym zagrożeniem jest również Państwo Islamskie.
"Musimy to zrozumieć: to trwałe zagrożenie, które pozostanie z nami przez pokolenia i z którym będziemy musieli sobie poradzić. Liczba prób ataków jest niepokojąca i wyższa, niż doświadczyłem przez całą moją karierę, a pracuję w MI5 od 33 lat"- powiedział.
"Te słowa nie odpowiadają rzeczywistości. Dopóki ktoś nie przedstawi dowodu, będziemy uważali te twierdzenia za bezpodstawne."- odpowiedział rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow na słowa o Rosji.
Dowody? Chociażby to, co dzieje się w polskim internecie...
ajk/PAP, TVP Info, Fronda.pl