"Polska gotowa jest pomóc Kristinie Timanowskiej, białoruskiej sportsmence zmuszonej przez reżim Łukaszenki do powrotu z Igrzysk Olimpijskich do Mińska" - napisał w mediach społecznościowych wiceszef MSZ Marcin Przydacz.
"Zaoferowano jej wizę humanitarną i może kontynuować swoją karierę sportową w Polsce, jeśli taki będzie jej wybór" - czytamy we wpisie Przydacza.
Poland 🇵🇱 is ready to help Kryscina Tsimanouskaya a Belarusian athlete ordered by the Lukashenka regime to return form Olympic Games to Minsk. She was offered a humanitarian visa and is free to pursue her sporting career in Poland if she so chooses.
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) August 1, 2021
Timanowska skrytykowała publicznie białoruskich trenerów i działaczy. Została następnie siłą usunięta z wioski olimpijskiej przez mężczyzn pracujących przy białoruskiej kadrze. Miała następnie zostać odesłana z powrotem do Mińska.
W międzyczasie Timanowska nagrała telefonem apel do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który został opublikowany w internecie.
W sprawie interweniowała japońska policja, wezwana przez Timanowską na lotnisko w Tokio.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski oświadczył, że blisko przygląda się sytuacji i zwrócił się do Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego o wyjaśnienia. Białoruski Komitet Olimpijski twierdzi z kolei, że Timanowska wycofała się z zawodów z powodu “stanu psychicznego”. Sama zawodniczka twierdzi, że to nieprawda, że jest zdrowa, i nawet nie była badana pod tym kątem.
Media kontrolowane przez reżim białoruskiego satrapy rozpoczęły już za to kampanię nienawiści w stosunku do Timanowskiej.
Timanowska będzie się ubiegać o azyl polityczny w ambasadzie Austrii.
jkg/kresy24