"Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska"-powiedział ks. prof. Edward Staniek w homilii wygłoszonej 25 lutego w kościele Sióstr Felicjanek pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Krakowie. "Z ogromnym bólem i żalem przyjąłem wiadomość o słowach, jakie pod adresem Ojca Świętego Franciszka wypowiedział niedawno ks. prof. Edward Staniek"- napisał w oświadczeniu arcybiskup Marek Jędraszewski. 

Metropolita krakowski dodał również, że temat homilii wygłoszonej w krakowskim kościele Sióstr Felicjanek poruszył z duchownym i zarazem wybitnym teologiem w osobistej rozmowie. 

Ksiądz profesor Edward Staniek ostro skrytykował w swojej homilii papieża Franciszka, wytykając mu otwarcie na muzułmanów oraz ludzi żyjących w stanie grzechu śmiertelnego. 

"Dla Abrahama najwyższym autorytetem był Bóg i dlatego robił to, co On polecił. Na tym polega akt wiary w Boga. Jest w nim uznanie Boga za najwyższy autorytet i liczenie się tylko z Nim"- mówił kapłan we wspomnianej homilii. Jak następnie dodał, Bóg Ojciec wskazał na kartach Ewangelii swego Syna jako autorytet, tym samym pokazując apostołom, że autorytet Chrystusa przewyższa ten posiadany przez starotestamentowych mędrców, proroków i prawodawców. 

"Mój Bóg jest odpowiedzialnością i stwarza mnie na Swój obraz i na swoje podobieństwo. Jest autorytetem. I ja mam być w stu procentach autorytetem odpowiedzialnym za swoje słowo, myśli i czyny"-podkreślał ks. prof. Edward Staniek, krytykując jednocześnie automatyczne przypisywanie autorytetu dostojnikom kościelnym, takim jak biskupi, kardynałowie, przełożeni zakonów, proboszczowie, a także sam papież. 

"Autorytetu się nie otrzymuje, do autorytetu się dorasta. W Kościele jedynym autorytetem jest Jezus. Nie papież, nie hierarchia, nie przełożeni. Jezus. I w oparciu o Jego autorytet Kościół żyje. Ktokolwiek w Kościele jest na świeczniku i w swoim życiu naśladuje Jezusa, ten promieniuje Jego autorytetem. Wysoki świecznik daje władzę, ale nie daje autorytetu"-podkreślił rekolekcjonista, dodając, że osoby "na świeczniku" niekiedy nie tylko nie mają autorytetu, ale również gorsząc innych. Następnie duchowny skrytykował papieża Franciszka, sugerując, że Ojciec Święty "na wysokim świeczniku, będąc pod presją układów, wyraźnie odchodzi od Jezusa w dwu punktach: błędnie interpretuje Jego miłosierdzie"- stwierdził ksiądz Staniek. Następnie wyliczał, z którymi działaniami Franciszka nie może się zgodzić. Mówił m.in. o otwarciu na wyznawców islamu, wzywanie parafii i diecezji, w imię miłosierdzia, do otwarcia im drzwi. 

"Jako religia są oni (muzułmanie- przyp. red.)wrogo nastawieni do Ewangelii i Kościoła. W wojnach religijnych zamordowali miliony. A my, Polacy, wspominając zwycięstwo nad ich wojskami pod Wiedniem, lepiej niż inni rozumiemy, że o dialogu z nimi nie ma mowy. Miłosierdzie możemy okazać tym wyznawcom islamu, którzy umierają z głodu lub pragnienia"-podkreślił rekolekcjonista. Dalej dodał również, że drzwi diecezji i parafii winny być otwarte tylko dla tych, którzy wierzą w Jezusa Chrystusa. Ksiądz profesor Staniek, wieloletni rektor krakowskiego seminarium duchownego, skrytykował Ojca Świętego również za "otwieranie drzwi do Eucharystii, pokarmu świętego dla ludzi, którzy wybierają grzech, jako swój świat". Mowa zapewne o kontrowersyjnym zapisie w Amoris Laetitia

"Oni mogą mieć dostęp do Eucharystii o ile się nawrócą i odpokutują swój grzech. Kto wie czym jest świętość Komunii Świętej ten woli przed świętym Chlebem zgiąć kolana i bić się w piersi: „bądź miłościw mnie grzesznemu”, niż wyciągać rękę lub język, aby spożyć święty Chleb"- mówił duchowny w homilii, zwracając uwagę, że grzesznik, który nie nawróci się i nie odpokutuje grzechu, popełnia świętokradztwo. 

"Dopuszczenie w Kościele ludzi nieświętych do świętości to profanacja sakramentów"- tłumaczył duchowny, zastanawiając się, czym właściwie kieruje się papież Franciszek i jaki jest cel jego niektórych wypowiedzi. Wypowiedzi te często wykorzystywane są "w mediach nastawionych na niszczenie Jezusa i Jego Kościoła". 

"Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska"- mówił duchowny, który jest wybitnym teologiem, patrologiem i ogromnym teologicznym autorytetem. 

"Jeśli papież nie słucha Jezusa z Góry Tabor to nie uczestniczy w Jego autorytecie. Kościół Chrystusowy nie jest zbudowany na władzy. Jest zbudowany na autorytecie. Kto wyżej ceni władzę niż autorytet, ten jest obcym ciałem w Kościele Jezusa"- podkreślił ks. prof. Staniek, na zakończenie apelując do wiernych, aby słuchali Jezusa, jak polecił nam Bóg podczas przemienienia Pańskiego na Górze Tabor. 

Do homilii duchownego, a konkretnie do słów dotyczących papieża Franciszka, odniósł się metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski, informując, że na ten temat odbył z księdzem osobistą rozmowę. Publikujemy oświadczenie hierarchy przesłane m.in. do naszej redakcji:


Z ogromnym bólem i żalem przyjąłem wiadomość o słowach, jakie pod adresem Ojca Świętego Franciszka wypowiedział niedawno ks. prof. Edward Staniek podczas homilii w kościele sióstr felicjanek w Krakowie. Tę sprawę poruszyłem podczas osobistej z nim rozmowy.

Zapewniam, że w intencjach Ojca Świętego Franciszka modli się codziennie i żarliwie cały Kościół Krakowski, upraszając u Pana Boga tak konieczne dla Niego łaski w pełnieniu Urzędu Piotra w jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościele.

+ Marek Jędraszewski
Arcybiskup Metropolita Krakowski

Kraków, 17 marca 2018 roku

 jjk/kjb24.p, diecezja.pl, Fronda.pl