Szymon Hołownia dalej straszy wicepremiera Jarosława Gowina, oczekując od niego przejścia na „jasną stronę mocy”. Kilka dni temu groził mu więzieniem, teraz… Jarosławem Kaczyńskim. „Dni Gowina są policzone” – mówił polityk w TVN24.

- „Gowin wie, że Kaczyński nigdy go już na listy nie wpuści, że Kaczyński nie wybaczy mu zachowania przy sądach i wyborów prezydenckich. I tego, co teraz się dzieje z całą pewnością, przy tej ustawie, paraustawie, kpinie z ustawy, jeżeli chodzi o tę ustawę o podatku od reklam” – mówił Szymon Hołownia goszcząc w TVN24.

Polityk przekonywał, że „dni Gowina w Zjednoczonej Prawicy są policzone”.

Dodał również, że nie sądzi, aby prezes Porozumienia miał szansę zostać liderem po stronie opozycji. Jak mówił, nawet gdyby wicepremier objął jakąś funkcję po odsunięciu PiS od władzy w tym Parlamencie, to byłoby to jedynie rozwiązanie czasowe, trwające do następnych wyborów.

Odetchnąć mogą za to liderzy Koalicji Obywatelskiej. Hołownia obiecał, że w najbliższym czasie nie będzie już polował na posłów, bo chodziło mu jedynie o utworzenie koła.

- „Parlamentarzystów potrzebujemy, żeby mieć koło i to koło właśnie dzisiaj udało nam się sformować. Nie planujemy żadnej eskalacji, że tak powiem, personalnej w tym w Sejmie, bo my uważamy, że ten Sejm jest dla nas i naszej wyobraźni rozwiązaniem przejściowym” – przekonywał.

Zaznaczył też, że osobiście nie opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego, dodając jednocześnie, że w jego ruchu są różne poglądy na ten temat. Opowiedział się za przywróceniem niekonstytucyjnych rozwiązań z 1993 roku, a później przeprowadzeniem referendum w sprawie aborcji.

kak/TVN24, DoRzeczy.pl