To masoneria nie jest jedynie klubem dżentelmena poświęconego pracy charytatywnej? W zapoznawaniu się z tymi zagadnieniami warto kierować się publikacją o. Zbigniewa Sucheckiego OFMConv „Kościół a Masoneria”, wydanego za pozwoleniem władzy kościelnej (O. Agostino Gardin, Minister Generalny OFMConv, Rzym 1997 r. w Polsce – wydawnictwo „m”2001 r.) Fragmenty tej publikacji znajdują się na portalu opoka.pl

W książce tej omawiane są następujące zagadnienia: Powstanie masonerii współczesnej, Źródła kanonu 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, Stanowisko Kościoła w dokumentach Kongregacji Nauki Wiary (do 17.02.1981), Oświadczenie Konferencji Episkopatu Niemiec, Akty i dokumenty papieskiej komisji z 20.10.1981, Dyskusja nad kanonem 2335, Deklaracja o stowarzyszeniach masońskich.

W prezentacji na samym początku wymieniona jest lista najważniejszych dokumentów „Otwiera ją Konstytucja Apostolska In eminenti apostolatu specula, wydana 28 kwietnia 1738 r. przez papieża Klemensa XII, która uznaje masonerię za herezję (jednocześnie zobowiązuje biskupów do traktowania jej członków jako osoby podejrzane o herezję). Sukcesywnie uwagę poświęcono dokumentowi Providias romanorum pontificium, wydanemu przez Benedykta XIV 18 maja 1751 r., Ecclesiam a Jesu Christo Piusa VII z 13 września 1821 r., Quo graviora Leona XII z 13 marca 1825 r., czy wreszcie encyklice Piusa IX z 9 listopada 1846 r. Qui pluribus (szczególnie podkreślanej podczas jego przemówienia Multiplices inter, 25 września 1865 r.), encyklice Humanum genus Leona XIII z 20 kwietnia 1884 r., do której powraca jeszcze w Liście Apostolskim Praeclara gratulationis 20 czerwca 1898 r. Wspomniane dokumenty stanowiły podstawę ustawodawstwa Kościoła do Soboru Watykańskiego II oraz do ogłoszenia deklaracji Kongregacji Nauki Wiary o stowarzyszeniach wolnomularskich Quaesitum est, 26 listopada 1983 r.”

Masonerii dotyczy zatem bardzo obszerna część dorobku myśli Kościoła. Najważniejsze i kluczowe jest zrozumienie zagadnienia kontrinicjacji masońskich rytuałów, które, jak z resztą w wielu innych systemach ezoterycznych (opartych na wtajemniczeniach), czy też okultystycznych (zakrytych), sprzeciwia się inicjacji właściwej, czyli chrzcielnej. Katolik wchodzący w masoński system kontrinicjacyjny, jakkolwiek by go nie traktował, może nawet lekceważyć, lub nie do końca mieć uświadomione skutki swoich czynów, niemniej grzeszy bardzo ciężko przeciwko pierwszemu przykazaniu. Stąd też zdziwienie wielu, którzy wchodzą w takie rzeczy dla kariery lub atrakcji, kiedy okazuje się, iż nieraz przez sam fakt wstąpienia zaciągnęli na siebie ekskomunikę. Powrót do Kościoła Katolickiego jest możliwy, niemniej wymaga uświadomionej rezygnacji i pokuty. Z punktu widzenia Kościoła Katolickiego, powrót zawsze jest możliwy, ponieważ jednym z przymiotów Boga jest nieskończone Miłosierdzie.

Natomiast z punktu widzenia masonerii najczęściej jest inaczej, piszę najczęściej, ponieważ masońskie systemy prawne nie są na tyle jednorodne, aby móc śmiało uogólnić iż zawsze tak jest. Po wejściu w system inicjacyjny, po świadomym odbyciu pewnych rytuałów, następuje stan nieodwołanego włączenia osoby do organizacji i nawet przy maksymalnym wysiłku odważnej decyzji wystąpienia uzyskuje się stan „zawieszenia” czy też „uśpienia”. Czyli nadal jest się masonem, niemniej w bierny sposób.

Nieodwołalność inicjacji, przeciwko której nasz rozum się buntuje, ma swoje źródła w powadze samego rytuału. Można to porównać z chrztem chrześcijanina, któremu to najczęściej poddawani jesteśmy jako nieświadome dzieci, a jednak ten chrzest działa w pozarozumowy sposób, skutkuje wcielając nas do Kościoła, co jest nieodwołalne. Podobnie też z punktu widzenia masonerii nieodwołana jest inicjacja, jako poważny akt.

Powaga inicjacji skutkuje nie tylko społecznie, lecz także i duchowo. Skutki duchowe, nazywane językiem kultury „syndromem Fausta”, a w języku teologii „obciążeniem okultystycznym” działają nie tylko na nieostrożna jednostkę, lecz także na jego środowisko. Problem „międzypokoleniowych skutków grzechu okultyzmu”, po raz pierwszy na gruncie polskiej teologii, został poruszony w książce wydanej przez wydawnictwo Fronda, we wstępie ks. prof. dr hab. Aleksandra Posackiego SJ, do książki – pamiętnika prawnuczki i wnuczki masona RoseMary, „Nie krocz za mną”. http://www.wydawnictwofronda.pl/nie-krocz-za-mna-2

„Silna relacja z demonem, towarzyszącym rodzinie RoseMary, zdaje się być nawiązana przez celowe akty inicjacji lucyferycznej, jakich dokonywano kilkakrotnie na przestrzeni ponad stulecia. Okoliczności tych zdarzeń potwierdzają pewne znane od dawna prawidłowości. Liczne dzieła kultury tworzone w wielu cywilizacjach i epokach ukazują historie bohaterów sięgających po „wiedzę zakazaną”. Na początku czerpali oni z niej oczekiwane korzyści, lecz szybko spotykali się także z upadkiem i cierpieniem. Prawidłowość ta nazywana jest „syndromem Fausta”.

Maria Patynowska