Europoseł PiS Ryszard Czarnecki w wywiadzie dla niezalezna.pl stwierdził, że UE kompletnie nie poradziła sobie w sprawie szczepionek. Powiedział, że w kuluarach rozważa się nawet dymisję całej Komisji Europejskiej kierowanej przez Ursulę von der Leyen.

Zdaniem Czarneckiego Unia Europejska generalnie nie poradziła sobie z pandemią koronawirusa. Wskazał, że w początkowym etapie pandemii Unia była "nieprzygotowana, zdezorientowana, brak przywództwa, brak taktyki, całkowita nieumiejętność poskromienia jakichś egoizmów poszczególnych krajów". Skutkowało to takimi decyzjami jak np. blokowanie pomocy medycznej z Niemiec i Francji do Włoch, co jedynie umocniło ruchy eurosceptyczne.

Na drugim etapie UE nie zdała egzaminu w sprawie szczepionek. Zdaniem Czarneckiego, podejmując się roli koordynacyjnej w tej sprawie, Unia "chyba przeliczyła się z możliwościami".

- Dopuściła do fatalnych negocjacji z koncernami farmaceutycznymi. Te negocjacje nie zagwarantowały prawa pierwszeństwa do szczepionki, mimo że badania nad szczepionkami prowadzone przez te koncerny były finansowane w dużym stopniu przez UE, to Unia nie potrafiła zagwarantować sobie tego, aby kiedy te szczepionki zostały wynalezione, trafiły przede wszystkim do państw wspólnoty. Doszło do sytuacji wręcz kuriozalnej, o której mówiła wprost pani przewodnicząca Ursula Von der Leyen, że 77 milionów szczepionek zostało wyeksportowanych z Unii, a tylko 88 milionów zostało. To blisko połowa szczepionek, w sytuacji, kiedy wielu Europejczyków nie było zaszczepionych. To jest przykład dramatycznej nieskuteczności Unii - stwierdził Czarnecki.

Dodał również, że jego zdaniem "Unia dała sobie wejść na głowę koncernom farmaceutycznym". Nie zapewniła sobie pierwszeństwa, nie obarczyła koncernów karami umownymi w przypadku niewykonania zobowiązań do dostawy szczepionek. Zdaniem Czarneckiego UE "zdała się na łaskę i niełaskę koncernów".

- Błędem Unii było to, że przez wiele tygodni negocjowała te umowy, tak jak o zboże, stal, cement, oliwki – czyli bardzo drobiazgowo walczyła o cenę. W sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, trzeba było pójść raczej w kierunku modelu izraelskiego, gdzie Izrael może i przepłacał za szczepionki, ale dzięki temu zyskał szybko dużą liczbę zaszczepionych Izraelczyków, w związku z czym to się opłacało. Koszty leczenia pewnie już dawno by przewyższyły koszty zakupienia szczepionki - stwierdził.

Stwierdził, że jest dużo hipokryzji w zachowaniu Niemiec, które krytykowały Węgry za sprowadzanie szczepionek na własną rękę, zaś teraz robią dokładnie to samo.

Czarnecki zdradził również, że niezadowolenie z pracy Komisji Europejskiej jest ogromne.

- W kuluarach mówi się nawet o dymisji Komisji Europejskiej. Mówią o tym nawet dyplomaci, którzy są przecież bardzo umiarkowani. Ale myślę, że dzisiaj ten pomysł by nie przeszedł - powiedział.

Dodał jednak, że KE ma szansę się uratować i poprawić sytuację ze szczepionkami.

jkg/niezalezna