To, czy kolejne sankcje ostatecznie doprowadzą do zatrzymania budowy rurociągu, będzie finalnie decyzją zaangażowanych europejskich i rosyjskich firm” – powiedział o budowie gazociągu Nord Stream 2 nowy ambasador Niemiec w Polsce.

W rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” Arndt Freytag von Loringhoven określił obecne relacje polsko-niemieckie jako dobre oraz mocno ugruntowane. Stwierdził też, że w kwestii relacji z Rosją, Niemcy są z Polską zgodne:

Rosja w przeszłości wielokrotnie pokazała, że jest zdolna do bezwzględnego, niezgodnego z prawem międzynarodowym działania. Zdecydowanie to potępiamy. Fakt, że na przykład na aneksję Krymu zareagowaliśmy sankcjami, i to, że sankcje te utrzymywane są do dzisiaj, jest zresztą właśnie także zasługą kanclerz federalnej”.

Zaznaczył też, że sprawa Nawalnego raz jeszcze dowiodła, że należy zachować największą ostrożność jeśli chodzi o Rosję i dlatego też należy w sposób skoordynowany w ramach Unii Europejskiej reagować dodatkowymi sankcjami jeśli chodzi o pojedyncze osoby. Dość osobliwa była za to jego odpowiedź na pytanie o ocenę słów Katariny Barley:

Rozumiem, że Węgry i Polska postrzegają takie słowo jak »zagłodzenie« przez pryzmat perspektywy historycznej. Jeśli jednak chodzi o ochronę praworządności w całej Europie, to chciałbym wyjaśnić, że praworządność jest jedną z wartości podstawowych, na których opiera się Unia Europejska – jest to zapisane w art. 2 TUE. Gwarantuje ona praktyczne funkcjonowanie naszej współpracy w UE”.

dam/GPC,PAP