Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska napisała list do Polaków, w którym dziękuje za pomoc społeczeństwu obywatelskiemu w swoim kraju.

Mija rok od sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi. Po roku walki białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego list do Polaków skierowała startująca w zeszłorocznych wyborach Swiatłana Cichanouska. Tekst listu opublikowała „Gazeta Wyborcza”.

- „Minął już prawie rok od wybuchu rewolucji, a ja wciąż nie mogę przestać podziwiać moich rodaków. Białorusini rozwinęli się jako naród. I jestem dumna, że mogę być częścią tego narodowego przebudzenia. To walka, ale i wspólna tragedia, która nas zahartowała i zjednoczyła. Nauczyliśmy się, co to są solidarność i samoorganizacja. Jako wielka rodzina pomagaliśmy sobie w czasie kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, a potem w czasie czystek, które nastąpiły po sfałszowanych wyborach”

- pisze opozycjonistka.

Podkreśla, że po roku Białorusini odzyskują swoją tożsamość, białoruska flaga powróciła na ulice, a białoruski język wraca do przestrzeni publicznej. Wyrażając dumę z faktu, że Białoruś jest „częścią wielkiej narodowej rodziny”, Cichanouska wskazuje na sąsiadów.

- „I my mamy to szczęście, że naszym sąsiadem jest Polska. Od wielu lat Polska bezinteresownie pomaga naszym organizacjom i mediom, obrońcom praw człowieka, studentom. Szczególne podziękowania należą się Polsce za goszczenie osób prześladowanych z powodów politycznych, programowe wspieranie białoruskich studentów i naukowców oraz za wspieranie kanału telewizyjnego Bielsat, który niedawno został uznany przez reżim Łukaszenki za ekstremistyczny”

- podkreśla.

- „Kiedy w zeszłym roku wybuchło nasze powstanie, to właśnie Polska, wraz z Litwą, jako pierwsza zaoferowała pomoc. Przyjęliście tysiące Białorusinów, którzy uciekali przed represjami reżimu. Białorusini czują się w Polsce jak w domu i kontynuują swoją pracę, aby Białoruś była wolna”’

- przypomina.

- „Wiemy, że na arenie międzynarodowej możemy polegać na Polsce. To właśnie Polska zaproponowała uruchomienie kompleksowego planu UE dla Białorusi, który dał naszemu krajowi wizję przyszłości. Prosimy Was o dalszą pomoc. Każdy może zrobić coś małego, ale nie mniej ważnego. Na przykład można pisać listy do więźniów politycznych. Tym ludziom otrzymanie takiego listu może pomóc zrozumieć, że o nich nie zapomniano - że ich życie i poświęcenie mają wartość”

- dodaje, prosząc Polaków, aby wspierali również Białorusinów w Polsce.

kak/PAP, niezależna.pl