Kiedy w Tokio trwają igrzyska olimpijskie, w Soczi Jan-Krzysztof Duda pokonał aktualnego mistrza świata i jako pierwszy Polak w historii awansował do finału Pucharu Świata. W finale zmierzy się z Rosjaninem Siergiejem Karjakinem.

Pierwsza partia we wczorajszej sesji dogrywek zakończyła się remisem. W drugiej Jan-Krzysztof Duda w 74 posunięciach wygrał czarnymi z najbardziej utytułowanym szachistą ostatnich lat.

- „Trzy pieczenie na jednym ogniu. Polak nigdy nie grał w finale Pucharu Świata, nigdy nie wystąpił w turnieju pretendentów, nigdy nie pokonał w meczu aktualnego mistrza świata, nawet jeżeli to był mecz dwupartiowy. Wielu rodaków dzisiaj się smuci, bo siatkarze przegrali w ćwierćfinale igrzysk w Tokio, ale dla polskich szachistów jest to wydarzenie, które – myślę – będzie trwale pamiętane. Gdyby szachiści mogli ustanawiać święto narodowe, to byłby to dzień 3 sierpnia”

- mówił relacjonujący pojedynek na portalu chess.24 arcymistrz Mateusz Bartel.

Zwycięstwo 23-letniego arcymistrza z Wieliczki skomentował w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.

- „Historyczny sukces naszego Rodaka! Jan-Krzysztof Duda pokonał mistrza świata Norwega Magnusa Carlsena w półfinale Pucharu Świata w szachach. Trzymamy kciuki za finał!”

- napisał.

kak/sport.tvp.pl, Twitter