Zdaniem biskupa Athanasiusa Schenidera najnowsza encyklika papieża Franciszka wypacza obraz św. Franciszka z Asyżu i powiększa zamieszanie, jakie zostało wywołane Dokumentem o ludzkim braterstwie, który został podpisany w Abu Zabi w lutym 2019 przez ojca świętego i wielkiego imama Al-Azhara Ahmada Al-Tyyeba. Biskup pomocniczy Astany w Kazachstanie stwierdza także w wywiadzie dla czasopisma „The Remnant”, że we Fratelli Tutti brakuje wyraźnie nadprzyrodzonego horyzontu”.

Według hierarchy tak jak w czasach św. Franciszka, taki i „dzisiaj Kościół rzymski znajduje się w podobnej sytuacji duchowego upadku z powodu duchowego odrętwienia większości duszpasterzy Kościoła, nadmiernego pochłonięcia przez samego papieża sprawami doczesnymi oraz z powodu jego inicjatyw, by doprowadzić do powszechnego dążenia do skupionego na tym świecie i naturalistycznego braterstwa”.

W rozmowie z Diane Montagna bp Schneider przypomina opis św. Franciszka, jaki przedstawił papież Pius XI. Według Piusa XI nie tylko Biedaczyna z Asyżu sam zabrał się do szerzenia słowa Bożego wśród pogan, ale także „nakazał swoim uczniom, by zajęli się przede wszystkim nawróceniem pogan na Wiarę i Prawo Chrystusa”. Natomiast, jak twierdzi bp Schneider obecny papież „przedstawia św. Franciszka, jakby popierał on różnorodność religii”.

Biskup pomocniczy Astany uważa także, że niestety Fratelli Tutti nie koryguje stwierdzenia z dokumentu podpisanego w Abu Zabi, że „pluralizm i różnorodność religii (...) są wyrazem mądrej woli Bożej”. Sądzi on, że „wielką korzyścią” byłoby, gdyby najnowsza encyklika wskazywała na to, że powszechne braterstwo powinno opierać się na wierze w Jezusa Chrystusa. Przypomina też fragment encykliki Immortale Dei papieża Leona XIII, w której mówi on, że „najpierwszą powinnością każdego jest wyznawać duszą i życiem religię, i to nie jaką się komu podoba, lecz tę, którą Bóg przykazał i wobec innych wyłącznie nacechował znakami prawdy pewnymi a niewątpliwymi”.

Bp Schneider podkreśla, że jeśli duszpasterze Kościoła skupiają się jedynie na braterstwie ciała i krwi, to sprzeniewierzają się przykazaniu Chrystusa, by nieść wszystkim narodom Dobrą Nowinę i uczynić wszystkich ludzi uczniami naszego Pana. Brak im gorliwości, która jest wyrazem najgłębszej miłości bliźniego.

Nowa encyklika tylko wzmacnia naturalistyczne tendencje w Kościele, a uderzające są w niej podobieństwa do masońskich idei braterstwa, które świadczą właśnie o jedynie takim ziemskim braterstwie – twierdzi bp Schneider. To nie jest braterstwo oparte na Chrystusie – nowym Adamie, ale na pierwszym Adamie.

Tymczasem, jak przypomina biskup Astany: „Największą korzyścią i szczęściem jest przyjęcie Jezusa Chrystusa, Boga i Człowieka, jedynego Zbawiciela i uwierzenie w Niego”.

 

jjf/LifeSiteNews.com