"Sprawiedliwość nie jest rychliwa, ale nadszedł czas, aby była wymierzalna. Jest rzeczą znamienną, że ci, wobec których toczyć będą się postępowania dyscyplinarne to dwaj sędziowie Sądu Najwyższego, a jeden z nich orzekał w SN jeszcze do końca ubiegłego roku" - mówił Zbigniew Ziobro, potwierdzając, iż w najbliższym czasie ruszą procesy komunistycznych zbrodniarzy.

Minister Sprawiedliwości podkreślił, że już niedługo sądy dyscyplinarne otrzymają pisma wzywające do odebrania immunitetówsiedmiu byłym sędziom i prokuratorom, którzy skazywali opozycjonistów w PRL.

"Przekleństwem polskich przemian była naiwna wiara w to, że wymiar sprawiedliwości sam pozbędzie się ludzi, którzy byli zakałą sądownictwa i prokuratury i wsławili się tym, że w służbie władzy komunistycznej byli gotowi dokonywać najgorszych podłości przy użyciu prawa. Włączeni z sądowymi zabójstwami" - komentował Ziobro.

W tym przypadku potrzebna będzie współpraca Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Jak zapewnia Zbigniew Ziobro, współpraca już trwa i zakończy się sukcesem, czyli skazaniem komunistycznych zbrodniarzy.

mor/wpolityce.pl/fronda.pl