Były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z dziennikarzami w Toruniu stwierdził, że ma własne pomysły na reformę wymiaru sprawiedliwości. Jak podkreślił, nie konsultował ich z nikim i nie wie, czy będą pasować tym, którzy przygotowują projekty zmian w sądownictwie.

"Można z tego nieco spasować"- ocenił. Zdaniem Wałęsy, prezydenckie projekty dotyczące Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa są "niepoważne".

"Dobrze jednak, że cokolwiek robimy"- podkreślił. Pierwszy przywódca "Solidarności", zapytany, czy przyszła pora, aby znów przeskoczył przez płot, stwierdził, że dziś byłoby to dla niego trochę trudne, ponieważ jest "trochę ociężały", a poza tym nie nadszedł jeszcze taki czas. 

"Nie wiemy jeszcze sami, o co nam chodzi. Nie wiemy co zrobiliśmy źle, jak to wszystko poprowadzić. Pytania są cały czas takie same. Jaki jest fundament tej nowej budowy, jaki jest system ekonomiczny tej nowej budowy i co dziś znaczą określenia „lewica” i „prawica”. Na te pytania nie mamy odpowiedzi, więc trudno skakać do pustego basenu"- filozofował były prezydent, który skrytykował również wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, a także... We Francji. Emmanuela Macrona Wałęsa wprawdzie "zna i lubi", ale:

"Najgorzej dzieje się we Francji, gdyż człowiek bez zaplecza politycznego, bez partii, z ulicy został prezydentem. Ja go znam, lubię i dobrze mu życzę. Nie można kierować państwem bez zaplecza i właściwie bez programu"- ocenił. 

Zdaniem Lecha Wałęsy, polityka europejska Polski to "forma poszukiwania". Najważniejsze jest to, co wybierzemy:

"Jeżeli dobrze wybierzemy, to będziemy im jeszcze stawiać pomniki za to, że zmusili nas do myślenia i wymusili rozwiązania". Były prezydent ma też własny pomysł na to, jak należy podnosić kwestię reparacji wojennych dla Polski:

"Trzeba im powiedzieć, że dobrze im jest i może by nam pomogli, bo przecież przez nich nieco straciliśmy. Kulturalnie trzeba to robić. Pokorne ciele dwie matki ssie. Tak mnie kiedyś uczono. (…) Coś by trzeba, ale nie w taki sposób, kiedy Niemcy są dzisiaj naszym wiodącym partnerem, kiedy oni nam przepychają, pomagają maksymalnie. To są już inne Niemcy. To nie są Ci, którzy zabili mi ojca"- powiedział Wałęsa.

yenn/PAP, Fronda.pl