Już nie tylko ubrania, zabawki czy sprzęt AGD chińskiej produkcji można kupić w Europie. Obecnie Chińczycy zalewają nasze tereny swoim czosnkiem. Jest on groźny dla naszego zdrowia, dlatego dietetycy ostrzegają przed jego spożywaniem. Tymczasem w każdym sklepie wręcz nieświadomie kupujemy czosnek chiński, nie mając pojęcia jak odróżnić go od naszego polskiego.

Czosnek chiński nie cieszy się dobrą opinią w środowisku naukowców oraz lekarzy, albowiem popularna w Europie a także w Polsce przyprawa zawiera chemikalia, pleśń oraz grzyby. Mimo tych faktów, chiński czosnek kupić możemy w każdy sklepie. Jest dużo tańszy aniżeli polski, dlatego jest dla importerów czystą żyłą złota. To z kolei sprawia, że obok papierosów, czy narkotyków jest on przemycany na wschodnie granice Polski.

Czosnek azjatycki uprawiany jest bez kontroli, a co więcej na tym terenie do produkcji używa się wszelkiego typu chemikaliów oraz antybiotyków, jakie od wielu lat na terenie Europy są zakazane. Co więcej chiński czosnek jest genetycznie modyfikowany.

– „Antybiotyki, użyte przy produkcji czosnku kumulują się w organizmie w organach wewnętrznych i jelitach. W wyniku tego dochodzi do między grzybic, alergii. Europejskie odmiany wolne od chemii i antybiotyków są zbawienne dla zdrowia, bo zawierają naturalne substancje bakteriobójcze” – przestrzega lek. med. Waldemar Pawłowski (55 l.) z Ostródy.

Czosnek azjatycki jest przede wszystkim mniej aromatyczny, naturalnie wysycha, pleśnieje i gnije. Chińska główka czosnku jest większa, ma śnieżnobiały kolor i wizualnie jest bardzo atrakcyjna. Czosnek polski cechuje się mniejszą wielkością a także ma różowo – szary kolor.

Chiński czosnek to także delikatniejszy i łagodniejszy smak, dlatego bardzo trudno wyczuć jego aromat. Polski jest ostry i wydobywają się z niego mocne olejki eteryczne.

Warto wiedzieć, że chiński czosnek nie wysycha, lecz pleśnieje i gnije. Pleśń jest groźna albowiem wywołuje alergię i podrażnia nasze drogi oddechowe.

mkl/e-anetabloguje.blog