Sycylia w znacznym stopniu odczuła ciężar naporu fali imigrantów przybywających do Włoch. Mimo to burmistrz Palermo zadeklarował swoją miłość do imigrantów, twierdząc, że przyszłość Włoch to „Google i immigrant Ali”.

Burmistrz Leoluca Orlando wyraził te swoje ciepłe wobec imigracji uczucia w artykule opublikowanym przez centrolewicowy francuski dziennik „Libération” i skierował je do nowoprzybyłych migrantów z Afryki, w większości imigrantów nielegalnych, którzy podawali się za osoby starające się o azyl.

Jeśli spytacie mnie, ilu imigrantów jest w Palermo, nie powiem, że 60, 70 czy 80 tysięcy. Każdy, kto przybywa do Palermo, jest mieszkańcem Palermo” – stwierdził Orlando. “Przyszość ma dwa imiona: Google i immigrant Ali. Google wyraża wirtualny kontakt, a Palermo jest dziś najbardzej okablowanym i skomputeryzowanym miastem nad całym Morzem Śródziemnym. Imigrant Ali reprezentuje ludzki kontakt. Chcemy być gościnnym i nowoczesnym miastem” – dodał Orlando.

W ostatnich trzech latach do Włoch przybyło około miliona migrantów z Afryki. Mimo że liczba przybywających znacznie zmalała, odkąd rząd uchwalił surowsze zasady postępowania w stosunku do statków organizacji pozarządowych, wyławiających migrantów z morza, wielu z nich zostaje we Włoszech.

Według burmistrza Orlando imigranci są sposobem na zwalczenie lokalnej mafii. „Do czasu, gdy skończyłem 30 lat, w Palermo nie widziałem ani jednego imigranta. Dlatego, że mafia ich odganiała. Oni boją się różnorodności” – powiedzial Orlando, dodając: „Odkąd zostałem burmistrzem i mafia już nie rządzi miastem, zaczęło się dziać coś niezwykle pięknego: zaczęli do nas przybywać imigranci”.

ZA: EUROISLAM.PL

dam