W rozmowie z dziennikiem podkreślił, że główną przyczyną wybuchu Powstania Styczniowego była branka, czyli pobór do wojska, ogłoszony przez margrabiego Wielopolskiego pod koniec 1862 roku.

 

- Chodziło nawet nie o samą brankę, ale o sposób jej przeprowadzania. Rekrutów, którzy mieli trafić do armii carskiej w głąb imperium, nie losowano, jak dotąd, ale wybrała ich administracja. To był cios precyzyjnie wymierzony w konspirację. (…)Trafiły mi w ręce dane z powiatu piotrkowskiego. Stamtąd w latach 1833–1856 do wojska w głębi Rosji wzięto 11 tys. osób. Wróciło 498 osób: zniszczonych, schorowanych, okaleczonych. To pokazywało, jak funkcjonuje społeczeństwo, które się nie buntuje - – przekonywał prof. Andrzej Nowak.

 

Więcej w dodatku weekendowym "Rzeczpospolitej" Plus i Minus.

 

sm/Plus i Minus