Jesteśmy wiarygodni w rządzie i będziemy wiarygodni w samorządzie. Dotrzymujemy słowa. Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy słowa w naszych małych ojczyznach, w gminach i miastach. A jaki jest ich program? Oni mówią: wszystko cofniemy” - mówił premier Mateusz Morawiecki w Sandomierzu w trakcie spotkania wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.

Podkreślał też:

Wprawdzie podobnie jak państwo, nie znam jeszcze numeru listy, jaką wylosujemy, ale chciałbym, żeby w wyniku tej kampanii, tego, co powiemy naszym obywatelom, żebyśmy byli numerem jeden”.

Zaznaczał, że PiS dzięki temu będzie również w samorządzie mógł zmieniać Polskę na lepsze podobnie, jak dokonał tego w rządzie.

Tak, jak zabraliśmy miliardy mafiom VAT-owskim i przekazaliśmy je ludziom, jak wygraliśmy wieli spór z Brukselą o podatki i również przekazaliśmy je na politykę społeczną”

- dodawał premier.

Odnosząc się do absurdalnej kampanii opozycji totalnej, która znowu postawiła na straszenie „tym złym PiS-em”, Morawiecki podkreślał, że dla partii Jarosława Kaczyńskiego najważniejsze jest wejście w dyskusję na programy z opozycją:

Niech oni pokażą, jaki mają program, co mają do zaoferowania ludziom. Na programy chcemy się spierać, pokazywać. Wiecie, jaki jest ich program. Ich program to cofnąć wszystko to, co my zrobiliśmy”.

Premier mówił też, cytując wyborcę PiS o opozycji:

Weźcie wy sobie kubeł zimnej wody i wylejcie na te wasze rozpalone głowy. Bo brzydko się bawicie naszą ukochaną ojczyzną. Ja ich zachowania nie rozumiem, to dlatego, że my się Polski nie wstydzimy, my Polskę kochamy, my za Polskę nie przepraszamy, my za Polskę dziękujemy”.

Komentując ataki ze strony opozycji totalnej podkreślił:

[…] Profesor Platformy mówi, że jesteśmy aroganckim plebsem, ignorantami, i że to jest bunt chamstwa. To są profesorowie elity III RP. Ja takiego języka nie rozumiem. Ja bym o sympatykach opozycji nigdy tak nie powiedział”.

Odnosił się także do ataków PSL i Władysława Kosiniaka-Kamysza na Prawo i Sprawiedliwość. Zaznaczył, że PiS zaproponował 8 punktów dla wsi:

Nasz program dodatkowych pieniędzy na ubezpieczenia. Dwa razy więcej na ubezpieczenia od upraw rolnych niż PSL z Platformą. Polska ziemia ma być w polskich rękach”.

Premier dodawał też:

Mamy ofertę dla wsi. A co oni mieli? Co PSL miał? […] wprowadzili karanie grzywnami rolników za handel detaliczny wyrobami rolnymi, wytworzonymi w miejscu przez rolnika. Karali grzywną rolników, a minister rolnictwa nazwał rolników frajerami”.

Dalej mówiąc o działaniach opozycji podkreślał:

Jaki jest ich program? Oni mówią, że wszystko cofną. Cofną 500+, tak mówi lider PO, mówi że to jest rozdawnictwo, przekupstwo, druga Grecja, że to jest licytowanie. Wycofają, zamkną IPN, czyli co, za niedługo się dowiemy, że to my zaatakowaliśmy Niemcy w 1939”.

Szef polskiego rządu dodał, że Polska stoi przed wielką szansą:

Żeby Polska była Polską, żeby rozwijała się tak na poziomie samorządu, tak jak pokazaliśmy, że można się rozwijać na poziomie całego kraju. Parę dni Eurostat podał wyniki. Mamy najwyższy wzrost gospodarczy w UE. Stoimy przed wielką szansą, ale zrealizujemy ją tylko wtedy, jeżeli wybierzemy właściwych gospodarzy”.

Dodawał, że opozycja boi się, że Polska ma dobrego gospodarza i gdyby taki gospodarz rządził nią od lat 30, to dziś Polacy żyliby na poziomie rodzin hiszpańskich lub włoskich. Zaznaczył:

[…] Jeśli wyborcy dadzą nam szansę, zaufają nam, to w najbliższych 5-10 lat jest szansa dogonić kolejne państwa UE. Tak jak dogoniliśmy pierwsze dwa zachodnie państwa i przegoniliśmy je”.

Szef rządu zauważył też, że za czasów poprzednich rządów Polska była „papugą Europy”, teraz zaś wyznacza standardy, idee oraz propozycje:

Te idee są kopiowane przez całą Europę, chociażby w zakresie podatku VAT czy walki z rajami podatkowymi. W UE jesteśmy coraz ważniejszym państwem członkowskim i będziemy coraz ważniejszym”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl