Paweł Jędrzejewski z Forum Żydów Polskich skomentował sytuację wokół wypowiedzi premiera Izraela, Benjamina Netanjahu podczas wizyty w Muzeum Polin. Jędrzejewski przekonuje, że należy- po pierwsze: rozpatrywać tę wypowiedź w konkretnym kontekście, a po drugie: zachować spokój. 

"A z tego, co rozumiem, kontekst był taki, że Netanyahu chciał dowieść, że w sprawie Zagłady można w Polsce wypowiadać się bez żadnej cenzury, bo istnieje w Polsce pełna wolność wypowiedzi, której przecież zagrażała nowelizacja ustawy o IPN sprzed roku"- ocenił szef Forum Zydów Polskich. Jak dodał, premier Netanjahu najwyraźniej "zwracał się do izraelskich dziennikarzy, chcąc im coś udowodnić": "WIDZICIE, JA TO MÓWIĘ. To jest fakt. I nie znam ani jednej osoby, która kiedykolwiek byłaby oskarżona (pozwana) z tego powodu. ("“Poles collaborated with the Nazis,” said Netanyahu in Warsaw Thursday. “See, I’m saying it. It is a fact. And I don’t know a single person who was ever sued because of it.”)". 

W ocenie Jędrzejewskiego można tu mówić o świadomej prezentacji swobody wypowiedzi. Takiej pewności co prawda nie ma, jednak, zdaniem autora tekstu na stronie Forum Żydów Polskich, "warto poczekać i zbadać sprawę w kontekście". 

Co więcej, w ocenie przewodniczącego FŻP, szef izraelskiego rządu miał rację, przynajmniej w sensie merytorycznym, gdyż rzeczywiście, istnieli Polacy, którzy współpracowali z Niemcami w Holokauście, czyli szmalcownicy. 

""The Jeruzalem Post" dodaje, że zaraz po wypowiedzeniu tych słów, Netanyahu powiedział coś jeszcze: Ale Netanyahu odróżnił przeszłość od teraźniejszości, wyjaśniając, że dziś antysemityzm jest gorszy w zachodniej Europie niż we wschodniej. ("But he [Netanyahu] differentiated between the past and the present, explaining that today antisemitism is worse in western Europe than in eastern Europe.")- wskazał Paweł Jędrzejewski, apelując w związku z tym o zachowanie spokoju- "mimo wszystko". 

yenn/FZP, Fronda.pl