Wcześniej szef NATO Anders Fogh Rasmussen podkreślił, że ma miejsce „eskalacja na wielką skalę militarnego zaangażowania Rosji na wschodzie Ukrainy, także z wykorzystaniem rosyjskich wojsk”. Dodał, że widziany był „przerzut dużej liczby zaawansowanej technicznie broni, w tym czołgów, transporterów opancerzonych i artylerii”.

Warto przypomnieć, że kilka dnitemu separatyści mieli otrzymać bardzo dużą rosyjską pomoc, złożoną z 1200 żołnierzy oraz 150 sztuk ciężkiego sprzętu: czołgów, wyrzutni rakiet Grad oraz transporterów opancerzonych. Informację o tym podali najpierw sami separatyści, później została potwierdzona przez ukraińskie wojsko, by wreszcie zostać przez Kijów zdementowana. Niewykluczone, że informacje z NATO, na które powołuje się "NYT", dotyczą właśnie tej pomocy, a to oznaczałoby, że rzeczywiście została dostarczona. 

bjad/interia.pl