W sobotę w gdańskim kościele Św. Brygidy poświęcony został Bursztynowy Ołtarz Ojczyzny. W uroczystej mszy świętej wziął udział m.in. prezydent Andrzej Duda. 

List do uczestników uroczystości wpisującej się w obchody 47. rocznicy Grudnia'70 skierował premier Mateusz Morawiecki

"Wspominamy ofiarę tych, którzy sprzeciwiając się komunistycznemu reżimowi, w 1970 i w 1981 r. nie wahali się stanąć po stronie prawdy i sprawiedliwości; dzięki nim żyjemy znów w niepodległej Ojczyźnie"- napisał szef polskiego rządu. Jak dodał, wydarzenia, które wspominamy w bieżącym miesiącu: rocznica Grudnia'70, a także- wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, mają dla Polaków "szczególne znaczenie". Rocznice te, podkreślił Morawiecki, to „kolejne z kamieni milowych polskiej drogi do wolności”.

Premier w liście odczytanym przed mszą przekazał zebranym, zwłaszcza rodzinom ofiar tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu, wyrazy najwyższego szacunku. 

"Jako spadkobiercy tego dziedzictwa, wypełniamy moralny obowiązek upamiętniania tamtych dni i przekazywania prawdy historycznej kolejnym pokoleniom"- podkreślił polityk. Jak dodał, ofiara bohaterów tych wydarzeń nawet nie przez lata, lecz przez dekady, domagała się zadośćuczynienia. 

"Długo byliśmy świadkami tego, jak praworządność brała rozbrat z poczynaniami władz, jak niewspółmierne do elementarnego poczucia sprawiedliwości były wyroki sądów"- zaznaczył prezes Rady Ministrów. Mateusz Morawiecki zapewnił, że "pamiętamy i będziemy pamiętać" o najwyższej cenie, jaką zapłaciły ofiary wydarzeń z 1970 i 1981 w walce o wolną Polskę. 

"Płacąc dług wobec tych bohaterów, jesteśmy zobowiązani do budowania naszej niepodległej Ojczyny na fundamentach sprawiedliwości społecznej, poszanowania ludzkiej godności i prawie naszego narodu do samostanowienia"- napisał premier. 

"Chwała bohaterom, którzy mieli odwagę upomnieć się o wolność, prawo i godność człowieka. Dzięki nim żyjemy znów w niepodległej Ojczyźnie"- zakończył swój list polityk. 

yenn/PAP, Fronda.pl