Zdaniem prefekta Sygnatury Apostolskiej Relatio post disceptationem (raport z tygodniowych obrad Synodu) spotkał się z bardzo dużym niezadowoleniem części Ojców Synodalnych. W wywiadzie dla „The Catholic World Report” stwierdził, że błędna jest polityka informacyjna Synodu, wskazująca na faworyzowane stanowiska liberalnego.

„Interwencje indywidualnych Ojców Synodu nie są dostępne na forum publicznym, jak to miało miejsce w przeszłości. Wszystkie informacje odnoszące się do Synodu są kontrolowane przez Sekretariat Generalny Synodu, który ewidentnie od początku faworyzuje te pozycje, które zostały wyrażone w Relatio post disceptationem” – powiedział kard. Burke.

„Podczas gdy omawiany dokument (Relatio post disceptationem) ma na celu wyłącznie przedstawienie dyskusji, jaka miała miejsce pomiędzy Ojcami Synodu, to w rzeczywistości promuje pozycje, których wielu Ojców Synodu nie akceptuje – i, powiedziałbym, jako wierni pasterze nie może zaakceptować” – stwierdził purpurat.

„Dokumentowi brakuje solidnej podstawy w Piśmie Świętym i w Magisterium. W kwestii, w której Kościół ma bardzo bogate i jasne nauczanie, daje wrażenie wymyślania zupełnie nowego nauczania o małżeństwie i rodzinie, które jeden z Ojców Synodu nazwał ‘rewolucyjnym’. [Dokument] kilkukrotnie przywołuje – i to w niejasny sposób-  zasady, które nie są zdefiniowane: na przykład prawo stopniowania” – dodał.

Kardynał stwierdził także, że ewentualne oświadczenie papieża Franciszka na temat wszystkich tych kontrowersji wokół tematów, jakimi zajmuje się Synod, byłoby już i tak „bardzo spóźnione”. „Debata na te tematy trwa już przynajmniej od dziewięciu miesięcy, zwłaszcza w mediach świeckich, ale także ze względu na przemowy i wywiady kard. Waltera Kaspera i innych, którzy popierają jego stanowisko” – powiedział kard. Burke.

„Wierni i ich dobrzy pasterze patrzą na Wikariusza Chrystusa, by ten potwierdził wiarę katolicką i praktykę dotyczącą małżeństwa, które jest pierwszą komórką życia Kościoła” – zakończył kardynał.

pac/the catholic world report