Rosyjski prawnik Nikołaj Połozow w wywiadzie udzielonym wydaniu „Fakty” powiedział, że na zaanektowanym przez Rosję Krymie nie ma niezależnych mediów, a rosyjska propaganda jest powszechna i wszechobecna – informuje portal „Krym Realie”.
„Przepis na rosyjską propagandę jest prosty. Weź technologię Goebbelsa, dodaj pieniądze Rockefellera (Rothenberga), a otrzymasz produkt Putina”
– powiedział Połozow i dodał, że kłamstwo stało się elementem masowej produkcji i częścią imperialnego przemysłu.
„Dla Putina środki masowego przekazu są nie mniej ważne niż flota czy armia”
– podkreślił rosyjski prawnik.
PRZECZYTAJ:
Według Polozova niezależne media na anektowanym Krymie zostały „zniszczone”.
„Gadzinówki propagandowe, które wspierają władze lokalne, udzielają informacji zatwierdzonych przez centrum federalne: wszystko jest cudowne; życie stało się lepsze; wielki Putin; Tatarów Krymskich nikt nie prześladuje – to wszystko oszczerstwo, propaganda i kłamstwo. Aksionow (tzw. premier zaanektowanego przez Rosję Krymu – red.) jako mini-Putin raportuje tam wyłącznie o sukcesach”
– twierdzi Nikołaj Połozow.
Iwan Turgieniew„Rosjanin jest największym i najbardziej bezczelnym kłamcą na świecie”.
Theodore Roosevelt„Nie mogę zrozumieć charakteru rosyjskiego. Rosjanin kłamie patrząc w twoje oczy, i wiedząc, że widzisz to kłamstwo, on wcale się nie wstydzi. Wydaje mi się, że Rosjanin w ogóle nie wie, co to wstyd”.
Astolphe de Custine„W Rosji, szczerość uważają za szaleństwo. To jest rozsądne! W istocie! Przecież całe rosyjskie życie we wszystkich sferach — to nieustanny zamach na prawdę. Dla Rosjan zdrajcą jest ten, kto nie kłamie. Odrzucenie kłamstwa traktowane jest jako zdrada państwa”.