Media podały bardzo zniekształconą i wyrwaną z kontekstu wypowiedź papieża Franciszka odnośnie otwartości na życie, z którego można wywnioskować, że papież opowiada się za kontrolą urodzin w rodzinie katolickiej. Jest to fałszywa interpretacja, poniżej zamieszczamy pełną wersję papieskich wypowiedzi.

Pierwsza odpowiedź papieża dotyczyła pytania niemieckiego dziennikarza Jana Christopha Kitzlera z Bayerischer Rundfunk odnośnie nauczania Pawła VI. Oto, co powiedział papież.

„Otwartość na życie jest podstawowym warunkiem sakramentu małżeństwa. Mężczyzna nie może być uczestnikiem tego sakramentu wobec kobiety, a kobieta wobec mężczyzny, jeśli nie jest spełniony warunek otwartości na życie. Jeśli można udowodnić, że on lub ona ożenili się bez intencji bycia Katolikami w tym względzie, małżeństwa nie ma. To podstawa nieważności małżeństwa, nie?” – powiedział papież Franciszek.

Następnie odniósł się do encykliki Humane Vitae. „Paweł VI studiował [te problemy – przyp. red] z komisją ds. życia, co zrobić, aby pomóc w wielu przypadkach, wielu problemach. Ważnych problemach związanych z miłością w życiu, problemach dnia codziennego, bardzo wielu. Ale było coś jeszcze. Odrzucenie Pawła VI nie wynikało jedynie z problemów osobistych, z tego, że mówił spowiednikom, aby byli miłosierni, aby byli wyrozumiali, mówił im: „musicie być miłosierni, bardziej wyrozumiali. On dostrzegł Neo-Maltuzjanizm zanim rozprzestrzenił się w świecie. Co nazywacie Neo-Maltuzjanizmem? Wskaźnik urodzeń poniżej jednego procenta we Włoszech. Tak samo w Hiszpanii. To jest Neo-Maltuzjanizm, który chce kontrolować siłą całą ludzkość”.

Dopiero na końcu tego wywodu następuje cytowany przez media fragment. „To nie znaczy, że chrześcijanie muszą robić dzieci seriami. Zrugałem kobietę kilka miesięcy temu w parafii, która była w ciąży ósmy raz i miała siedem cesarek. – Czy chcesz zostawić siedem sierot? To wystawianie Boga na próbę! Paweł VI mówił o odpowiedzialnym rodzicielstwie. To co mówił Paweł VI nie było przestarzałe, ciasne. Nie, on było prorokiem, którego encyklika mówiła nam: uważajcie na nadchodzący Neo-Maltuzjanizm. To chciał powiedzieć” – zakończył papież. 

Jak widać wypowiedzi papieskie zmanipulowano. To samo dotyczy się tego, jakoby papież uważał, że idealna liczba posiadanych dzieci to trójka. Papież, odpowiadał na pytanie Christopha Schmidta: „Jak Kościół odpowiada na krytykę, że bez kontroli urodzin światowa populacja rośnie tak szybko. I na krytykę, że bieda na Filipinach wynika z faktu, że filipińskie kobiety mają średnio trójkę dzieci?

Papież stwierdził: „Myślę, że trójka dzieci, o czym Pan wspomina, jest bardzo ważna dla podtrzymania populacji. Trzy na małżeństwo. Gdy ta liczba spada, dochodzi do innego ekstremum, które mamy we Włoszech. Słyszałem, nie wiem, czy jest to prawda, że w 2024 r. nie będzie pieniędzy na emerytury, z powodu spadku populacji. Następnie, aby odpowiedzieć na Pana pytanie, kluczowe jest, że Kościół zawsze używa terminu: odpowiedzialne rodzicielstwo. Jak je osiągamy? Poprzez dialog. Każda osoba szuka ze swoim duchownym odpowiedzi, czym jest odpowiedzialne rodzicielstwo”.

Następnie papież podaje przykład kobiety, która miał siedem cięć cesarskich. „To jest nieodpowiedzialne. Kobieta może powiedzieć, że ufa Bogu, ale Bóg daje ci pewne metody, aby być odpowiedzialnym. Niektórzy myślą, wybaczcie mi, że użyję takich słów, że aby być dobrym Katolikiem trzeba być jak króliki. Bez odpowiedzialnego rodzicielstwa”.

Odnośnie Filipin papież konkludował: „Dla wielu biednych ludzi dziecko to skarb. To prawda musisz być tu roztropny także, ale dla nich dziecko to skarb. Wielu mówi: Bóg wie jak mi pomóc i być może niektórzy nie wyglądają na roztropnych. Odpowiedzialne rodzicielstwo to jedno, ale trzeba spojrzeć także na wielkoduszność ojca i matki, którzy widzą skarb w każdym dziecku” – zakończył papież. 

Pełny tekst wywiadu można znaleźć m.in. na http://americamagazine.org/content/dispatches/full-transcript-popes-press-conference-flight-manila

Tomasz Teluk