Angela Merkel mówi wprost: tak, trzeba utworzyć europejską armię, ale podkreśla: armię, która będzie dopełnieniem NATO, a nie w konkurencji do NATO. To jest ważne, bo to coś innego, niż powiedział Emmanuel Macron w ostatnich dniach - powiedziała ekspertka dr Agnieszka Łada na antenie Jedynki. Analityczka Instytutu Spraw Publicznych mówiła o propozycji kanclerz Niemiec na stworzenie wspólnych europejskich programów.

Kanclerz Niemiec po raz pierwszy publicznie powiedziała, że w przyszłości należy utworzyć europejską armię. Angela Merkel mówiła o tym podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Stwierdziła, że jedna wspólna armia pokaże światu, iż pomiędzy krajami europejskimi nigdy nie będzie wojny.

Zdaniem dr Agnieszki Łady ten pomysł "budzi emocje wśród europarlamentarzystów, ale też na pewno w całych Niemczech". Jak mówiła, fakt, że szefowa niemieckiego rządu poruszyła kwestię europejskiej armii, "może zaskakiwać". - Patrząc na debatę europejską w Niemczech, przez lata to nie był temat, o którym się mówiło głośno, raczej się unikało tego tematu - powiedziała.

Temat powstania takiej armii mógłby być kością niezgody między UE a USA. Jednak słuchając głosów prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerz Niemiec można zauważyć pewne rozbieżności co do roli wspólnych europejskich oddziałów. W opinii dr Agnieszki Łady, Angela Merkel "nie chce iść w tę stronę co Macron", który podkreślał, że "to ma być alternatywa dla NATO". Jak mówi analityczka Instytutu Spraw Publicznych, niemiecka przywódczyni "zdaje sobie sprawę, że ani Europy na to nie stać, ani nie może sobie pozwolić, by być w konkurencji do Stanów Zjednoczonych".

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której była też mowa o starciach w Strefie Gazy i procesie najbardziej znanego barona narkotykowego świata - "El Chapo".

źródło: PolskieRadio.pl