„Grupy nacjonalistyczne w Polsce chcą przejąć zachodnie terytoria Ukrainy, które Ukraina otrzymała dzięki decyzjom Stalina po II wojnie światowej” - powiedział rosyjski dyktator, cytowany przez agencję RIA Novosti.

Putin stwierdził również, że „Rosja mogła być jedynym gwarantem integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy w dzisiejszych granicach”.

„Naprawdę to powiedział” - skomentował słowa krwawego rosyjskiego dyktatora, przeprowadząjącego od ponad dziewięciu miesięcy zbrodniczą napaść zbrojną na Ukrainę, wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko.

Tłumacząc genezę rosyjskiej inwazji na naszych wschodnich sąsiadów, Władimir Putin próbował przekonywać, że to nie Rosja wywołała konflikt w Donbasie, lecz „nowe władze Ukrainy, które w 2014 roku dokonały zamachu stanu".

„Wyniki referendów pokazały, że ludzie żyjący na tych terenach chcą być w Rosji, uważają się za część tego świata, część tej przestrzeni, naszej wspólnej kultury, tradycji, języka” - perorował były szef KGB we wschodnich Niemczech.

Krwawy dyktator mówił także, iż „specoperacja” jak nazwał ludobójczą napaść na Ukrainę „może być długotrwałym procesem”.

Putin powiedział również, że w wyniku wojny na Ukrainie „pojawiły się nowe terytoria” w Rosji, a Morze Azowskie „stało się morzem śródlądowym Federacji Rosyjskiej”.