Posłowie Krzysztof Szczucki, Paweł Jabłoński, Janusz Kowalski i Jan Mosiński chcieli wyjaśnić, „czy akty prawne i notarialne, które zostały sporządzone 19 grudnia, dały podstawę do skoku na media przez Platformę Obywatelską i Donalda Tuska”. Konkretnie posłowie ustalają, czy po przyjęciu przez Sejm uchwały ws. mediów publicznych rzeczywiście odbyły się walne zgromadzenia akcjonariuszy i posiedzenia rad nadzorczych. W resorcie posłowie spędzili dziś cztery godziny. Niestety, nie otrzymali książki wejść i wyjść, ponieważ nieobecni byli pracownicy, którzy pracowali 19 grudnia. Nie było też pracownika obsługującego monitoring, więc parlamentarzyście nie mogli zapoznać się z jego zapisami. Ponadto nieobecna była osoba posiadająca kod dostępu do elektronicznych zapisów bramek wejściowych.
- „Seria zbiegów okoliczności”
- zauważa ironicznie poseł Janusz Kowalski.
Seria zbiegów okoliczności w @kultura_gov_pl.
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) December 27, 2023
❌ Nieobecny pracownik obsługujący monitoring.
❌ Nieobecny pracownik z kodami dostępu do systemu kontroli dostępu do @kultura_gov_pl.
❌ Nieobecni pracownicy z dostępami do książki wejść i wyjść.
4-godzinna kontrola zakończona. pic.twitter.com/klkBBxOTHB