Kamil Dziubka z Onetu twierdzi, że prezes TVP „Mateusz Matyszkowicz uznał swoje odwołanie i podpisał odpowiednie dokumenty”. Wedle informacji przekazanych przez portal wPolityce.pl tak się jednak nie stało. Podobne informacje przekazała Wirtualna Polska.
- „Według ustaleń Wirtualnej Polski, Mateusz Matyszkowicz nie podpisał dokumentów pieczętujących jego dymisję, a tym samym nie uznał swojego odwołania ze stanowiska prezesa TVP”
- podaje serwis.