Sejm odrzucił dziś wniosek PiS o pozbawienie Bartłomieja Sienkiewicza urzędu szefa MKiDN w związku z siłowym przejęciem mediów publicznych, za które jest on odpowiedzialny. Wieczorem polityk Platformy Obywatelskiej wystąpił w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24, gdzie wyrażał swoją dumę związaną z tymi działaniami.
- „Nie zapomnę tej chwili, chyba godzina 11:17, kiedy w Polsce przestała działać jedna z najbardziej ohydnych i obrzydliwych operacji politycznych w historii niepodległej Rzeczypospolitej. Ten potok zła, który wylewał się na całą Polskę przez 8 lat (…), przestał działać o 11:17. Nie zapomnę tej godziny i uważam że to był jeden z ważniejszych momentów odbudowy demokracji w Polsce”
- mówił o wyłączeniu programu informacyjnego Telewizji Polskiej.
Podobnie jak wcześniej w Sejmie, obarczał przy tym media publiczne odpowiedzialnością za śmierć Pawła Adamowicza i syna poseł Magdaleny Filiks.
- „Nikt wtedy nie kiwnął palcem, a telewizja zabijała ludzi, taka jest prawda”
- przekonywał.