- „Sejm może skutecznie uchwalić ustawę jedynie wówczas, gdy każdy poseł mający mandat zostanie dopuszczony do głosowania (a tych ogółem ma być 460 - oczywiście nie każdy poseł z różnych przyczyn musi brać udział w głosowaniu), a w wyniku głosowania ustawa zostanie uchwalona większością oddanych głosów.”

- napisał prof. Zaradkiewicz na X.com.

- „Bezprawne wykluczenie możliwości głosowania (np. siłowe, co znane jest historii Polski) oznacza, że uchwalony akt nie jest ustawą i nigdy się nią nie stanie”

- dodał prawnik.

W tym tygodniu Sejm miał procedować ustawę budżetową. Prezydium zdecydowało jednak o przesunięciu obrad z uwagi na sprawę posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ci zapowiedzieli, że w związku z uchyleniem postanowień marszałka o wygaszeniu ich mandatów przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, wezmą udział w posiedzeniu. Wcześniej jednak dezaktywowano ich karty. Na uchwalenie budżetu Sejm ma czas do końca miesiąca. Jeśli tego nie zrobi, prezydent w myśl art. 225 Konstytucji będzie miał prawo rozwiązań Parlament.